Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Wrocław: Czy ktoś poprawiał szyny przy Szewskiej

infotram
29.05.2007 14:44

Dwukrotnie w maju tramwaj wykoleił się na skręcie z ul. Kazimierza Wielkiego w Szewską. Choć Zarząd Dróg i Komunikacji zapewnia, że z torowiskiem wszystko jest w porządku, to powołał kolejną komisję, która zbada szyny. Dziś komisja przystąpi do pracy. Wypolerowane szyny lśnią, podczas gdy w innych miejscach są zaśniedziałe. Obok można znaleźć świeże opiłki. Wygląda na to, że mogły być szlifowane. Jednak nikt się do tego nie przyznaje. – Jeśli takie prace były prowadzone, powinniśmy być o nich poinformowani – mówi Michał Gołębiewicz, rzecznik ZDiK-u. – My nie zlecaliśmy szlifowania. W nadzorze zapewniają, że nie wiedzą, by tego typu prace były prowadzone. Również Piotr Wilkosz, kierownik budowy, zapewnia, że nie słyszał o szlifowaniu: – Rozmawiałem z kierownikami robót torowych i zapewnili mnie, że tego typu prace nie były tam prowadzone. Teraz, po tylu dniach, trudno będzie cokolwiek stwierdzić, bo torowisko zostało już rozjeżdżone. Według Wilkosza opiłki wcale nie muszą być efektem szlifowania, a zwykłej eksploatacji torowiska. Do tej opinii przychyla się też firma Scott Wilson Kirkpatrick &Co, która sprawuje zewnętrzny nadzór nad inwestycją. – Na rozjazdach w strefie krzyżownic pojawiające się opiłki wynikają z procesu szlifowania obręczy kołowej o szynę – tłumaczy Kamila Kostkowska, rzeczniczka firmy nadzorującej inwestycję. – Dzieje się tak zwłaszcza w przypadku nowych szyn. Tuż po wykolejeniu przy torach nie było jednak żadnych opiłków. Pojawiły się dopiero następnego dnia. Komisja ZDiK-u będzie badać szyny do piątku. Dziś mają być znane wyniki innej ekspertyzy, prowadzonej przez specjalistów z Politechniki Wrocławskiej.