Warszawa: Zapyziały przedsionek metra
Warszawa: Zapyziały przedsionek metra
Stacja Marymont będzie gotowa już w tym roku –czytamy w Rzeczpospolitek. Ale na piękny, nowoczesny przystanek pasażerowie będą prawdopodobnie wchodzić przez zdewastowane przejście podziemne. Przejście pod ul. Słowackiego – między Halą Marymoncką a przystankami tramwajowymi: obtłuczone kafelki, popękane ściany, wymazane bazgrołami witryny pawilonów. Tuż obok powstaje stacja metra Marymont, 17. przystanek podziemnej kolejki. Pasażerowie zaczną z niego korzystać najpóźniej w połowie grudnia – zapewnia Grzegorz Żurawski z Metra Warszawskiego.
– W maju powinniśmy ruszyć z robotami instalacyjnymi i wykończeniowymi – mówi Piotr Kolasa, kierownik kontraktu. A kiedy metro dojedzie pod Halę Marymoncką, zaniedbane przejście stanie się częścią stacji. Pasażerowie będą nim dochodzić pod ul. Marymoncką na antresolę na poziomie -1, a stamtąd bezpośrednio na peron. Remont podziemnego przejścia wraz z montażem wind dla niepełnosprawnych Zarząd Dróg Miejskich miał skończyć jednocześnie z nową stacją metra. Ale szanse na to są coraz mniejsze. ZDM dotąd nawet nie wybrał wykonawcy. – W 2005 r. ogłosiliśmy dwa przetargi. Oba unieważniliśmy z powodu braku ofert – mówi Urszula Nelken, rzecznik ZDM. Szefowie ZDM wymyślili więc, że zlecą prace – w trybie 'zaprojektuj i wybuduj’ – wykonawcy stacji Marymont, czyli Warbudowi. We wniosku napisali, że przy przebudowie przejścia zastosowane będą te same rozwiązania architektoniczne i materiały co na stacji. UZP wniosek odrzucił. Według Anity Wichniak-Olczak z UZP argumenty nie uzasadniają zastosowania trybu 'z wolnej ręki’. ZDM od decyzji się odwołał. Losy podziemnego przejścia rozstrzygną się w ciągu miesiąca.
