Warszawa: Warszawiacy szturmują metro
Od 35 do 50 tys. dziennie wzrosła liczba pasażerów metra po zamknięciu pl. Bankowego. Dlaczego? Przejazd rano wąską ul. Andersa to komunikacyjny koszmar (z pl. Wilsona na Bankowy jedzie się ponad 50 minut). Wczoraj metro przewiozło 485 tys. osób (w środę tydzień wcześniej 36 tys. mniej). Do największej różnicy doszło w poniedziałek, kiedy metrem przejechało się 467 tys. ludzi (o 50 tys. więcej niż tydzień wcześniej).
Na razie w godzinach szczytu pod ziemią kursuje 30 pociągów. Według rzecznika Metra Warszawskiego Krzysztofa Malawko, na razie ta liczba jest w pełni wystarczająca. Jeśli pasażerów będzie przybywało, przewoźnik nie wyklucza jednak wystąpienia do Zarządu Transportu Miejskiego o dodatkowy pociąg.
–Z reguły liczba pasażerów wzrasta tuż po rozpoczęcie remontu, a po kilku dniach spada albo się stabilizuje. Ale będziemy bacznie obserwowali rozwój sytuacji. Nie mogę wykluczyć, że skierujemy na trasę jeszcze o jeden pociąg więcej –mówi rzecznik ZTM Igor Krajnow.
Z powodu remontu torów rozkopany pl. Bankowy wygląda, jakby uderzyła w niego bomba. To kolejny etap remontu Trasy W-Z, z powodu którego organizacja ruchu stanęła na głowie. Między Marszałkowską i Andersa kierowcy mają tylko po jednym pasie. Tramwaje nie kursują na dwóch prostopadłych trasach:
– Marszałkowską i Andersa od pl. Zbawiciela do Stawki
– al. Solidarności między kinem Femina i Targową. Remont potrwa do 31 sierpnia.