Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Warszawa: Tory prosto na wybory

infotram
27.08.2006 21:23

Ponad pół tony cukierków z flagą Unii Europejskiej, kubeczki, ogłoszenia w prasie, radiu, telewizji i internecie oraz specjalny film – to wszystko akurat przed wyborami ma promować remont linii tramwajowej w Al. Jerozolimskich, który właśnie przełożono na wiosnę –dowiadujemy się z Gazety Stołecznej. Akcji promocyjnej z takim rozmachem Tramwaje Warszawskie dotychczas nie prowadziły. Dlatego zaczęły właśnie szukać firmy, która zajmie się rozreklamowaniem przebudowy linii między Gocławkiem a ul. Banacha na Ochocie. Prace miały się zacząć w wakacje, ale urzędnicy zbyt późno ogłosili przetarg, pojawiły się protesty i z remontu nici. Na razie udało się tylko wymienić krótki fragment torów na Grójeckiej. Przy okazji inwestycji, na którą niemal połowę pieniędzy – czyli blisko 100 mln zł – wykłada Unia, Warszawa kupi 15 niskopodłogowych tramwajów. Pierwsze pojawią się jednak dopiero wiosną przyszłego roku.

A już jesienią ma wystartować ogromna akcja promująca cały projekt. Wybrana firma musi m.in.:
* przygotować i zamówić ogłoszenia w prasie, radiu i internecie;
* zamówić 400 tys. ulotek;* nagrać i wyemitować dziesięciominutowy reportaż telewizyjny;* dostarczyć 600 kg cukierków w papierkach z flagą unijną;
* wykonać 500 kubków porcelitowych.
Co ma się znaleźć w ogłoszeniach? M.in. informacja, że przebudowa torów przyspieszy podróż. W reklamach trzeba też określić, kto finansuje prace, a na kubkach – tak jak na cukierkach – musi się znaleźć m.in. flaga Unii i jakiś rysunek odnoszący się to projektu. Krzysztof Karos, prezes Tramwajów Warszawskich, zapytany o powody organizowania takiej kampanii odpowiada: – To Unia Europejska żąda, żeby promować inwestycje, do których się dokłada. Za samą kampanię też zresztą w połowie płaci Bruksela – mówi. Czy akcja musi być jednak zakrojona na tak dużą skalę? – To też jest ściśle określone w zasadach promowania, które wyznaczyła Unia – twierdzi prezes Karos. Na pytanie, dlaczego promocja ma zacząć się już teraz, choć wciąż nie widać robót, odpowiada, że tak duży projekt trzeba zacząć reklamować odpowiednio wcześnie. Pracownicy Tramwajów Warszawskich zarzekają się, że nie zajmują się promocją czegoś, czego jeszcze nie ma. Niedługo chcą wybrać wykonawcę tzw. systemu informacji pasażerskiej. Wiosną na niektórych peronach pojawią elektroniczne wyświetlacze, które będą odliczać czas do przyjazdu tramwaju konkretnej linii. Co ciekawe, cała kampania promocyjna ma się zacząć tuż przed wyborami samorządowymi. – To czysty przypadek. My się w wybory nie angażujemy – mówi szef Tramwajów Warszawskich. Szczegóły w Gazecie Stołecznej: http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,3566581.html .