Warszawa: Mogą zablokować dotacje

Dotacje z Unii Europejskiej na budowę centralnego odcinka drugiej linii metra między rondem Daszyńskiego a Dworcem Wileńskim stają pod znakiem zapytania –informuje Rzeczpospolita. Powód – protest w przetargu na tzw. studium wykonalności. Bez tego dokumentu władze Warszawy nie mogą ubiegać się o dofinansowanie inwestycji z funduszy strukturalnych w latach 2007 – 2013. Studium wykonalności ma szczegółowo określić technologię budowy, jej harmonogram i sposób finansowania. Przetarg na wykonanie studium wygrało konsorcjum firm Sudop Praha i DB Projekt, które zaproponowało najniższą cenę – 1,4 mln zł. Wyniki oprotestowali dwaj kolejni pod względem ceny oferenci: konsorcjum ILF Consulting Engineers i IMS Management Services (zażądało 1,6 mln zł) oraz Ove Arup, Ernst &Young i Profil (2,5 mln zł). – Jeśli firmy odwołają się do Urzędu Zamówień Publicznych, podpisanie umowy może się opóźnić co najmniej o kilka tygodni – mówi rzecznik Metra Warszawskiego Grzegorz Żurawski. Tymczasem w pierwszym kwartale 2007 roku władze miasta powinny przedstawić Komisji Europejskiej wszystkie niezbędne dokumenty. Szanse na to są dziś bardzo małe – na opracowanie studium potrzeba 150 dni od podpisania umowy. Pełniący obowiązki prezydenta miasta Kazimierz Marcinkiewicz obiecał warszawiakom, że centralny odcinek drugiej linii podziemnej kolejki powstanie do 2012 roku. Szacunkowy koszt tej inwestycji to 2,4 mld zł.