Warszawa: Metro nie chce wypłacić odszkodowania Filipowi
Stołeczne instytucje przerzucają się obowiązkiem wypłaty odszkodowania niewidomemu studentowi za wypadek, jakiemu uległ w metrze. 17 września minie rok od makabrycznego wypadku na stacji metra Centrum. Filip Zagończyk, niewidomy student UW, z powodu braku odpowiednich zabezpieczeń na peronie stacji wpadł pod nadjeżdżający pociąg. Trafił do szpitala, a potem do kliniki w Szwajcarii. Tam lekarze amputowali mu nogę. Drugą od roku ratują lekarze w Szwajcarii i Polsce. Ale student nadal nie otrzymał odszkodowania za wypadek. – Szykuję się na sprawę sądową z Metrem Warszawskim – zapowiedział wczoraj Filip.
Gazeta spytała rzecznika Metra Warszawskiego Krzysztofa Malawkę, na jakim etapie jest sprawa odszkodowania dla Filipa. –Na żadnym. Nie ma sprawy między panem Zagończykiem a Metrem. Ta rzecz nas nie dotyczy. Dlaczego? Bo my nie jesteśmy właścicielem metra. Właścicielem z ramienia ratusza jest Zarząd Transportu Miejskiego. Tam pan Zagończyk powinien kierować wszystkie swoje sprawy –mówi Malawko.
Z kolei Igor Krajnow, rzecznik ZTM mówi: –Metro jest ubezpieczone i ono może wypłacić odszkodowanie. Jeśli pan Zagończyk wystąpi do nas o odszkodowanie, to my i tak prześlemy to do Metra Warszawskiego.