Warszawa: Metro ma problemy
Wczoraj awaria, dziś znów problemy i nerwy pasażerów w porannym szczycie – kilka minut przed godziną ósmą. Drobna awaria sprawiła, że pasażerowie, jadący metrem do pracy, nie mogli dziś zdążyć na czas. Spokojnie, to tylko awaria. – Metro stało na stacji kilka minut dłużej, był problem z domknięciem drzwi, i pasażerowie się zdenerwowali – tłumaczył rzecznik, Krzysztof Malawko. Awarie awariami, ale poranne postoje to w metrze nie pierwszyzna. Problem pojawił się kilka miesięcy temu. Tymczasem pasażerów przybywa z dnia na dzień. Obciążenie na 1 kilometr jest o 1/3 większe niż w Paryżu czy Belinie, bo mamy tylko jedną linię. Mimo że już teraz pociągi nie są w stanie kursować płynnie, urzędnicy twierdzą, że da się jeszcze zwiększyć ich częstotliwość.
– Jesteśmy w stanie przyjąć jeszcze więcej pasażerów, w pociągach jest jeszcze wolne miejsce – tłumaczy Malawko. I dodaje, że w razie potrzeby będzie można puścić składy nawet co 90 sek. (tak jest obecnie w Moskwie). Więcej w TVN Warszawa.