Warszawa: Metro krótszą trasą na Euro 2012?
Niemal dwa lata zajęło wydawanie decyzji lokalizacyjnej dla drugiej linii metra. Jeśli przygotowania nadal będą się tak przeciągać, nie zawiezie nas na pierwszy mecz Euro 2012. Czy drążenie tuneli zacznie się od stacji Stadion?
O zdobyciu jednego z kluczowych dokumentów dla tej inwestycji poinformował wczoraj prezes Metra Warszawskiego Jerzy Lejk. O decyzję wystąpił pod koniec maja 2006 r., a dostał ją dopiero w ostatni piątek. Mimo to ratusz obiecuje, że druga linia metra będzie gotowa przed czerwcem 2012 r., i że pociągi pojadą wtedy siedmiokilometrowym odcinkiem od ronda Daszyńskiego do Dworca Wileńskiego.
Zakładano, że szybkie tarcze drążące tunele wystartują w pobliżu skrzyżowania Targowej z al. 'Solidarności’. Z informacji 'Gazety’ wynika jednak, że podczas negocjacji z pięcioma firmami ubiegającymi się o kontrakt padają inne propozycje: drążenie miałoby się zacząć od stacji Stadion. Stąd tarcze przesuwałyby się pod Wisłą do ronda Daszyńskiego.
Lokalizacja na ul. Sokolej koło Portu Praskiego ma sporo zalet. Wprawdzie szyb tarczy trzeba by tu dobrze zabezpieczyć przed zalaniem, ale budowa nie spowodowałaby tak wielkich utrudnień w ruchu, jak pod centralnym skrzyżowaniem Pragi. W dodatku barki mogłyby sprawnie wywieźć Wisłą ok. 1,5 mln m sześc. ziemi wybranej z tuneli. To mniej więcej tyle, co trzy górki Szczęśliwickie. W podobny sposób wykorzystano Sekwanę przy budowie bezzałogowej linii nr 14 pod centrum Paryża, dzięki czemu udało się uniknąć wpuszczenia tam tysięcy wywrotek.
Metro wspomagane przez naukowców Politechniki Warszawskiej i specjalistów od tuneli z uniwersytetów w Cambridge i Turynie rozważa teraz różne warianty. Gdyby budowa rzeczywiście zaczęła się od stacji Stadion, mogłoby to sugerować, że w pierwszym etapie nie byłby gotowy odcinek pod Targową do Dworca Wileńskiego. Chyba że od stacji Stadion drążyłyby go dwie inne tarcze. Jako początkowe miejsce drążenia tuneli pod uwagę brane jest też rondo Daszyńskiego.
Kiedy zacznie się budowa, zależy od wykonawcy. Na jej zakończenie ma 45 miesięcy od podpisania kontraktu. W optymistycznej wersji mamy go poznać w maju. Za przyspieszenie inwestycji komisja przetargowa przyzna mu dodatkowe punkty. Właściwe prace nie zaczną się raczej szybciej niż w połowie 2009 r. Wcześniej wybrana firma musi bowiem m.in. przygotować ostateczny projekt linii i zdobyć pozwolenie na budowę. Niektórzy wykonawcy deklarują, że zanim dostaną ten dokument, mogą przekładać rury i kable, które kolidują ze stacjami. Te mają być budowane metodą odkrywkową, potem zacznie się drążenie tuneli. Z tym powinno już pójść szybciej, bo tarcze przesuwają się z prędkością nawet 30 m dziennie. Zdaniem prezesa Metra budowę przyspieszyłoby powołanie w ratuszu komitetu sterującego, który błyskawicznie decydowałby o zamykaniu kolejnych ulic w centrum i wprowadzaniu objazdów. Do jego decyzji musiałyby się dostosować wszystkie służby miejskie.