Warszawa: Kradł tory w centrum miasta

36-letni Karol M. w poniedziałek o godz. 19.30 z wielką torbą pojawił się na remontowanym torowisku na moście Poniatowskiego. Nie rozglądając się zbytnio wśród mijających go z jednej i drugiej strony samochodów, zabrał się do pakowania do niej leżących na torach prętów zbrojeniowych. Kiedy miał ich już kilkadziesiąt, przeszedł na drugą stronę ulicy i wsiadł do autobusu jadącego na Pragę. Widzieli go przejeżdżający kierowcy i pracownicy monitoringu miejskiego. Wezwali policję, która zakuła Karola M. w kajdanki, zanim wysiadł z autobusu. Miał dwa promile alkoholu we krwi, noc spędził w izbie wytrzeźwień.