Warszawa: Czy pierwsza linia metra będzie przedłużona?
Stacja metra Huta Warszawa, a potem stacja Cmentarz Północny? Włoski deweloper sprawdza, czy nie da się przedłużyć pierwszej linii do osiedla, które planuje między walcownią ciepłą a hałdą odpadów. To irytuje hutników, którzy po 50 latach wcale nie zamierzają się wynosić z Młocin – pisze Gazeta Wyborcza. Dziś w południe przy ul. Żeromskiego 22/28 na Bielanach otwarcie wystawy zdjęć m.in. fotografa 'Gazety’ Jerzego Gumowskiego 'Pół wieku Huty Warszawa’. 'Jednego z nielicznych zakładów, które z powodzeniem przeszły trudną przemianę od wielkiego przedsiębiorstwa państwowego do prywatnego zakładu konkurującego na wolnym rynku’ – podkreśla w zaproszeniu rzeczniczka Huty ArcelorMittal Warszawa Ewa Karpińska. Ten koncern wytwarza 10 proc. stali na świecie, prowadzi działalność w 60 krajach, zatrudnia 320 tys. osób.
Pani rzecznik opowiada, jak zawrzało w szeregach hutników, kiedy pod koniec października zeszłego roku daliśmy w 'Gazecie’ tytuł: 'Na Młociny jedzie nowe – metro zmiecie hutę’. To z okazji zakończenia 25-letniej budowy pierwszej linii. – Trzeba było powstrzymywać związkowców, żeby nie robili zadymy podczas uroczystości – twierdzi Ewa Karpińska.
Właśnie tego dnia prezes Metra Warszawskiego Jerzy Lejk zdradził 'Gazecie’: – Stacja Młociny i tunele zostały tak zaprojektowane i zbudowane, żeby inwestycję można było kontynuować.
Rozważano wariant dalszego drążenia kolejki pod Hutą Warszawa, Cmentarzem Północnym, pod dnem Wisły i w stronę Białołęki. Końcowa stacja wypadałaby na Nowodworach i osiedlu Winnica. – To na razie koncepcja, punkt wyjścia do dalszych studiów i analiz. Metro nie jest ślepo zamknięte na stacji Młociny. Można je dalej budować na północ: albo w stronę Łomianek, albo na Nowodwory – potwierdza Krzysztof Malawko, rzecznik Metra. Wizja stacji metra niedaleko Cmentarza Północnego ucieszyła zastępcę kierownika tej największej stołecznej nekropolii Kazimierza Mikulskiego: – Przecież nie tylko na 1 listopada, ale także przed Bożym Narodzeniem czy Wielkanocą tłumy odwiedzają groby bliskich. Miejsce na nową stację przy cmentarzu na pewno by się znalazło. Nie musi być duża.
Wiceszef cmentarza w rozmowie z 'Gazetą’ rozmarzył się. – Kiedyś sieć metra pokryje całe miasto. A wtedy stacji nie zabraknie i w okolicach warszawskich nekropolii – mówił. Potem zaznaczył jednak trzeźwo, że nastąpi to najpewniej nie wcześniej niż pod koniec XXI w.
W przeciwieństwie do władz nekropolii hasło 'Ciągniemy dalej I linię metra’ nie znajduje zrozumienia w Hucie. Robotnicy wietrzą w tym zamach na swoje miejsca pracy. Od kilku lat właścicielem ponad 50 z 362 hektarów w obrębie zakładu jest firma deweloperska Pirelli Pekao Real Estate, która chce tam budować domy. Dodatkowo wokół Huty ma 40 hektarów, myśli o dokupieniu kolejnych 170. I tak bliżej głównej bramy i ostatniej stacji metra Młociny miałyby powstać biurowce. A w głębi między stalownią, walcownią gorącą i hałdą – osiedle z 8,4 tys. mieszkań. Wstępną koncepcję przygotowała znana pracownia APA Kuryłowicz &Associates.
– Jesteśmy przeciwni blokom w tamtym miejscu. Taka lokalizacja od razu rodzi konflikt. Niewykluczone, że klienci są wprowadzani w błąd: ktoś ich zapewnia o planach zamykania Huty. Powtarzam: nie zamierzamy rezygnować z produkcji stali. A sprzedawanie mieszkań z oknami na hałaśliwą stalownię nie jest dobrym pomysłem – ostrzega Ewa Karpińska. Podkreśla, że do przeszłości należy lokowanie osiedli dla hutników w pobliżu ich zakładu. Tak było na Wrzecionie w latach 60. ubiegłego wieku. Szczegóły: http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,95190,6189153,Czy_pierwsza_linia_metra_bedzie_przedluzona_.html.