W Krakowie będzie metro?

Za kilka lat obecny system transportowy okaże się niewydolny. Dlatego Kraków potrzebuje metra –zapowiada Wiceprezydent miasta Elżbieta Koterba. Podziemna kolejka w stolicy Małopolski została uwzględniona w studium komunikacyjnym, które opracował zespół pod przewodnictwem Koterby. Kraków idzie od razu na całość i projektuje trzy linie metra. Podziemna kolejka ma odciążyć przede wszystkim tramwaje, które już za kilka lat nie dadzą rady obsługiwać coraz większych potoków pasażerskich. Pomysł, patrząc na tempo prac w Warszawie, wydaje się być wizjonerski i na tę chwilę mało realistyczny, ale trzymamy kciuki! Wspomniane trzy linie mają mieć łącznie 37 kilometrów. Pierwsza z nich, oznaczona literą A, pojechałaby z Nowej Huty do Bronowic. Gdyby udało się ją zbudować byłaby to rzeczywiście idealna alternatywa dla tramwajów. Długość pierwszej nitki podziemnej kolejki to 17 km. Druga linia –B –ma połączyć Bieżanów z AGH. Jej długość to 10 km. I wreszcie linia trzecia –C. Tu z kolei pociągi miałyby kursować od Klinow do Korony. Ta ostatnia stacja ma być też stacją przesiadkową, łączącą wszystkie linie. Długość ostatniej planowanej nitki to 8 km. Studium zakłada rozpoczęcie budowy przed 2020 rokiem. Koszt budowy jednej linii to około 3 mld zł. Kraków liczy na pomoc Unii Europejskiej, bez tego inwestycja wydaje się nie do zrealizowania. Budowa pierwszej linii metra do Nowej Huty nie jest przypadkowa. Kolejka ma być elementem projektu „Nowa Huta Przyszłości”, który zakłada powstanie właśnie w tym rejonie strefy ekonomicznej.