Transexpo mało szynowe

infotram
12.10.2012 12:22
Choć kieleckie Transexpo uznawane są za targi transportu publicznego to ich uwaga skupia się głównie na autobusach. Trudno zatem doszukać się akcentów „szynowych”, ale nie jest to niemożliwe. W zasadzie są one trzy. Pierwszy z nich to Solaris. Lider rynku autobusowego w Polsce produkuje przecież także tramwaje. Również o tym segmencie działalności producenta była mowa na konferencji prasowej. Przypomnijmy, że Solaris zrealizował już kontrakt na dostawę 45 wagonów Tramino dla MPK Poznań. Podpisane są także trzy kolejne umowy, na dostawę tramwajów dla Jeny, Brunszwiku i Olsztyna. Co więcej, na stoisku Solarisa pojawiał się autobus elektryczny i to w wersji 12 metrowej. Jako ciekawostkę można podać fakt, iż baterie w tym pojeździe mogą ładowane z wykorzystaniem pantografu. A więc niby autobus, a jednak. Ma coś w sobie z tramwaju… Pantograf to tylko jeden ze sposobów ładowania baterii. Niewątpliwie Solaris Urbino 12 electric był jednym z ciekawszych pojazdów pokazanych na Transexpo. Jedynym niestety akcentem szynowym na targach był model Tramino, który pojawił się na stoisku Solarisa. Może kiedyś doczekamy się w Kielcach również wagonu….
Solaris Urbino electric
Kolejnym producentem, na którego warto zwrócić uwagę w tym miejscu są bydgoskie Kolejowe Zakłady Łączności. Firma specjalizuje się m.in. w produkcji automatów biletowych i elektronicznych tablic informacyjnych. I takie właśnie produkty zostały pokazane w Kielcach. Nowością był automat biletowy SK 500, który można wykorzystywać nie tylko w transporcie kolejowym, ale również szeroko pojętym transporcie publicznym. Jest on bowiem funkcjonalny na tyle, że można go swobodnie przystosowywać do potrzeb konkretnego klienta. Obsługuje płatności zarówno gotówką, jak i kartami płatniczymi. Biletomaty te są już w powszechnym użytkowaniu, m.in. na dworcu w Tychach. Można je spotkać również w produktach PESY.
Model Solarisa Tramino
Także w budowanych przez PESĘ pojazdach można znaleźć fotele firmy Kiel Polska. To trzeci i niestety ostatni „szynowy”akcent Transexpo. I niestety w Kielcach zabrakło też foteli dedykowanych dla transportu szynowego. Tym niemniej warto zwrócić uwagę na portfolio Kiela, zwłaszcza w kontekście kolejnych umów podpisywanych przez PESĘ. Dziś jakoś trudno sobie bowiem wyobrazić bydgoskie pojazdy bez foteli Kiel. Tym bardziej, że oferta producenta jest szeroka. Znajdują się w niej siedziska zarówno do pojazdów przeznaczonych do ruchu lokalnego, regionalnego czy wreszcie dalekobieżnego. Oprócz PESY produkty Kiela można spotkać w pojazdach Bombardiera, Siemensa, Alstomu czy Stadlera. A więc światowa czołówka. Jeżeli do tego dodamy takie potęgi autobusowe jak Solaris, MAN, Neoplan, VDL, Irisbus, Mercedes, Setra, Volvo, Van Hool czy Hess otrzymamy odpowiedź na pytanie dotyczące pozycji Kiela na rynku. A ta jest przecież oczywista.