Tramwaje CAF w ramach przejęcia Solarisa. Kto wie?
Kto wie? – to jedynykomentarz do tramwajowej współpracy Solarisa i CAF, po przejęciu pierwszego z producentówprzez tego drugiego.
Konferencja prasowa w Berlinie, na której pojawił się JosuImaz – nowy przewodniczący Rady Nadzorczej Solarisa, poświęcona została wzasadzie tylko autobusom. Tematu tramwajów starano się raczej unikać. Nie jestbowiem chyba tajemnicą, że Stadler, który stworzył spółkę joint venture zSolarisem zadowolony z wprowadzenia do oferty tramwajów CAF by nie był. Po dzisiejszejkonferencji wiemy tyle, że kwestie te chyba wymagają jeszcze uzgodnień, a rozmowy łatwe niebędą, zwłaszcza, że Josu Imaz zaznaczył, że CAF ma duże doświadczenie w produkcji tramwajów.
Solaris istnieje na rynku ponad 20 lat – mówił w Berlinie wiceprezesSolarisa Zbigniew Palenica. Mamy swoich klientów, z którymi nawiązaliśmypartnerskie stosunki – dodał. Będąc na miejscu CAF-u trudno byłoby przynajmniejnie spróbować wykorzystać tych doświadczeń, ale sprzedając już tramwaje CAF-u,być może produkowane w Polsce, a nie Tramino. Wątpliwości jest zatem wiele. Napewno nie zostaną one szybko rozwiane, tym bardziej, że w grze pojawił się PFR,który przecież ratuje również PESĘ. Ten wątek jest o tyle istotny, że jeśli planratunkowy bydgoskiej firmy ma się powieść to musi uwzględniać tramwaje, a więcpojazdy, których nie ma w zasadzie w ofercie ani Newagu ani też FPS. Sytuacjarobi się zatem ciekawa, jak nigdy wcześniej…
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
„