Tokio chce walczyć z tłokiem w metrze

infotram
06.07.2017 21:40

Gubernator TokioYuriko Koike poinformowała w czwartek o inicjatywie „Jisa Biz”,której celem ma być walka z nadmiernym tłokiem w stołecznym metrze.

Akcja, której nazwa to po japońsku „zmiana czasu”,ma potrwać w tym roku od 11 do 25 lipca. Firmy, ich pracownicy i operatorzykolei mają wspólnie stworzyć nowy ekosystem umożliwiający lepsze poruszanie siępo Tokio. Stołeczne metro uchodzi za zbyt zatłoczone, tysiące osób każdego dniao tych samych porach zaczynają pracę w biurach i nie ma skutecznych sposobów nazmniejszenie natężenia ruchu.

Koike zasłynęła przed laty pomysłem wprowadzenia w Tokio dwupokładowychwagonów metra i odpowiednich podwójnych peronów, z których mogłoby korzystaćdwa razy więcej pasażerów jednocześnie. Wówczas pomysł się nie przyjął, aleobecnie nowa inicjatywa ma sprawdzić potencjał zmian przed igrzyskamiolimpijskimi przewidzianymi w mieście na 2020 r.

Stołeczny ratusz zachęca firmy, by pozwalały swoimpracownikom na rozpoczynanie pracy przed godziną 8 lub po godzinie 9 rano.”Naszym celem tym razem jest zwiększenie świadomości ruchomego czasu pracyu ludzi” – mówi dyrektor stołecznego departamentu planowania ruchu KeiichiTanizaki.

Urzędnicy przyznają, że kampania jest przeprowadzana latem,ponieważ ze względu na dobrą pogodę można wcześniej wstawać. Tegoroczna akcjanie ma do wypełnienia żadnych konkretnych celów, a jedynie stworzenie nowegoklimatu wobec dysponowania własnym czasem z korzyścią dla siebie, innych orazcałego miasta. Biorą w niej udział takie koncerny jak Panasonic, Suntory,tokijskie metro, japońskie koleje JR East i Odakyu oraz japoński oddziałMicrosoftu.

JR East, z którego usług na terenie Tokio i regionu Tohokuna północ od stolicy korzysta dziennie 17 mln osób, promuje jeżdżeniewcześniejszymi niż zwykle pociągami przyznając dodatkowe punkty na kartachprepaidowych Suica. Wystarczy zrobić zakupy w sklepach na stacjach przedgodziną 7 rano, by wziąć udział w losowaniu upustów o wartości 10 tys. jenów(ok. 88 dolarów). Uruchomione zostaną także dodatkowe pociągi.

Koike apeluje o jak najliczniejsze wsparcie kampanii przezfirmy. W lipcu br. działania obejmą jedynie 10 dni roboczych, jednak ratusz wTokio twierdzi, że może powtarzać takie akcje co pewien czas, by rozładowywaćtłok i zmieniać nawyki ludzi.

Gubernator Tokio w poniedziałek zrezygnowała z funkcjiprzewodniczącej niedawno założonej partii Tokijczycy Pierwsi. Jej ugrupowanieodniosło zwycięstwo w niedzielnych wyborach do rady miasta, zdobywając wrezultacie 79 ze 127 wszystkich miejsc w ratuszu. Rządząca dotychczas w mieścieoraz sprawująca władzę w całym kraju Partia Liberalno-Demokratyczna poniosładruzgoczącą klęskę, uzyskując 23 miejsca. Wysokie poparcie dla gubernator Koikezostało uznane za jednoczesny brak poparcia dla działań premiera Shinzo Abego.

Koike w przeszłości była aktywną inicjatorką kampanii onazwie „Cool Biz”. W 2005 roku jako ówczesna minister środowiskawytoczyła wojnę garniturom i krawatom. Twierdziła, że jeżeli w biurze będziesię spędzać czas w mniej formalnym ubraniu niż garnitur, to klimatyzacja niebędzie musiała działać pełną mocą. Za tym pójdą konkretne oszczędności ikorzyść dla Ziemi, bo mniej zużytego prądu oznacza niższą emisję dwutlenkuwęgla. „Cool Biz” przydało się po tragedii w Fukushimie w 2011 roku.Po wyłączeniu wszystkich reaktorów atomowych kraj został nagle pozbawiony 30proc. energii, dlatego każdy rodzaj oszczędności był na wagę złota.