Ślizg odbieraka prądu winny zadymieniu Inspiro

infotram
17.02.2014 12:48

Komisja powypadkowa przedstawiła dzisiaj (17 lutego 2014 roku) wyniki swoich prac, które miały na celu ustalenie przyczyn zadymienia, do jakiego doszło 17 listopada ubiegłego roku w jednym ze składów Inspiro. Odkręcił się ślizg odbieraka prądu, a dokładniej zawiniło zamocowanie tego ślizgu. W efekcie doszło do powstania łuku elektrycznego i zwarcia, które spowodowało żarzenie się amortyzatora, przez co dym dostał się do pociągu. Maszynista działając w stresie, wykonując różne przewidziane przepisami czynności nie włączył wentylacji –poinformował Radosław Żołnierzak, przewodniczący komisji powypadkowej. Komisja wystosowała także zalecenia dla producenta taboru –Siemensa, którego zadaniem będzie poprawienie mocowania odbieraków i zamontowania wykrywaczy zadymienia wewnątrz składów. Po wykonaniu tych prac Inspiro będą mogły wrócić do ruchu. Mam nadzieję, że nastąpi to już w marcu –powiedział Prezes Metra Warszawskiego Jerzy Lejk. Na razie nie ma mowy o karach dla Siemensa, nie rozmawiamy o tym –dodał. Raport komisji powypadkowej został przekazany do prokuratury, która prowadzi śledztwo w sprawie awarii.

Komisja stwierdziła także, że prawidłowo działał system zasilania I linii metra, a także wentylacja na stacji Politechnika, do której skład został sprowadzony. Pozytywnie zostało ocenione też zachowanie maszynisty pociągu oraz jego decyzja o sprowadzeniu składu do najbliższej stacji. Komisja uznała, że był to kluczowy moment całej ewakuacji. Pozytywnie zostały ocenione także działania i współpraca z dyspozytorami i SOM. Ewakuacja przebiegała sprawnie i bez większych utrudnień i trwała, od momentu wjazdu pociągu na stację do wyprowadzenia ostatnich pasażerów około 3 i pół minuty. Lekko rannych zostało osiem osób, które po przebadaniu w szpitalu zostały zwolnione do domów.     

Ślizg odbieraka prądu winny zadymieniu Inspiro