Rok 2010: Pierwsze PESY w Warszawie i problemy z Tarchominem

infotram
18.01.2010 23:33
Tramwaje Warszawskie chcą przeznaczyć na inwestycje w 2010 roku 356 milionów złotych –mówił jeszcze w grudniu ubiegłego roku w TVN Warszawa rzecznik prasowy spółki Michał Powałka. Będzie to kwota rekordowa, która zostanie przeznaczona na budowę nowych tras tramwajowych, ale również na mniejsze inwestycje, takie jak zakup dźwigów, które będą mogły podnosić tramwaje nowego typu. Wszystko po to, aby w przypadku wykolejenia czy awarii jak najszybciej przywrócić ruch tramwajowy.
Jeszcze w 2010 roku maja w stolicy pojawić się kolejne PESY
Także w tym roku w Warszawie pojawią się pierwsze PESY, z tzw. „kontraktu stulecia”(186 sztuk wagonów niskopodłogowych). Będzie ich kilkanaście. Tajemnicą jest zaś na razie to, jakie trasy zamierzają budować Tramwaje Warszawskie. Szczegóły mają zostać przedstawione wkrótce. Znamy natomiast plany sięgające dalej w przyszłość. Oczkiem w głowie Warszawy (a zapewne też Tramwajów Warszawskich) wydaję się być budowa trasy na Tarchomin. Pierwsi pasażerowie mieli dojechać tam komunikacją szynową już w 2012 roku. Jak się jednak okazuje, budowy połączenia wzdłuż ulicy Modlińskiej, kończącej się w pierwszym etapie na wysokości ul. Mehoffera nie uwzględnia GDDKiA, mimo iż, jak mówił w TVN Warszawa Krzysztof Karos, rozmowy inwestora (ZTM Warszawa) w tej sprawie trwają z drogowcami już od 2006 roku. A na drodze planowanej przeprawy tramwajowej postawione zostały np. słupy energetyczne.

Pętla Żerań FSO już dziś wygląda nieco inaczej. Czy zmieni się jeszcze bardziej?

Inwestor nie ma również decyzji środowiskowej, która jest niezbędna do prowadzenia prac na trasie wdłuż przyszłego mostu północnego. Jak informuje Gazeta Wyborcza ma ona zostać wydana dopiero w maju, a i to nie będzie koniec problemów inwestora, ponieważ prawdopodobnie zostanie oprotestowana. Do głosu próbują dojść mieszkańcy okolicznych osiedli, którym nie za bardzo podoba się lokalizacja torowiska. Zapewne są to miłośnicy tkwienia w korkach w ciepłym samochodzie, bo nie wydaje się, aby ci, którzy nie mogą doczekać się szybkiego połączenia Tarchomina chociażby z metrem byli przeciwko komunikacji publicznej. Wszystko więc wskazuje na to, iż tramwaj na Tarchomin nie pojedzie w momencie oddania mostu Północnego. Wariant społeczny, który zaproponowali mieszkańcy Winnicy popierani przez radnych Białołęki nie będzie też rozważany. Przewiduje on nieco zmodyfikowany przebieg linii tramwajowej, jednak nie będzie on brany pod uwagę, ponieważ jak twierdzi ZTM ostateczny przebieg linii jest już gotowy. Możliwe jest natomiast rozwiązanie prowizoryczne, a mianowicie wprowadzenie na trasę mostu północnego tramwajów dwukierunkowych i przesiadka do autobusów. Jak będzie –czas pokaże. Szerzej o koncepcji połączeń tramwajowych na Tarchomin informowaliśmy w InfoTram już kilkanaście miesięcy temu.      
W obecnych planach Tramwajów Warszawskich nie ma natomiast połączenia Ochoty z Mokotowem wzdłuż ulicy Marynarskiej. Ale. Powraca koncepcja tramwaju od Dworca Zachodniego do Wilanowa. Zdaniem Krzysztofa Karosa to dalszy ciąg zachodniej obwodnicy tramwajowej. Problemem jest jednak połączenie ul. Kasprzaka z Al. Jerozolimskimi, a właściwie przeprowadzenie linii tramwajowej w okolicach samego dworca Zachodniego. Nie jest to żadna nowość, o połączeniu tym mówi się już od dłuższego czasu. Nie wiadomo jednak kiedy i czy w ogóle rozpocznie się ta inwestycja? Krzysztof Karos twierdzi bowiem, że nastąpi to kiedy będą na to pieniądze. Czyli nie wiadomo kiedy.     
Przypomnijmy, iż do roku 2012 ma powstać natomiast, zgodnie z założeniami Tramwajów Warszawskich, brakujący fragment linii wzdłuż ul. Powstańców Śląskich od Górczewskiej do Radiowej, który połączy Bemowo z Jelonkami. Łączny koszt projektu to 40 mln zł netto.