Poznań: Moderusy z niską podłogą
W przyszłym roku na poznańskie ulice trafią kolejne zmodernizowane tramwaje 105N, czyli moderusy. Jedną z nowości będzie niskopodłogowy łącznik pomiędzy wagonami – pisze Gazeta Wyborcza. Moderusy to tramwaje, które powstają na bazie starych wagonów typu 105N. MPK ma ich w swoim taborze ponad 240. Co roku zleca przerobienie kilku 'stopiątek’ na moderusy. Zajmuje się tym spółka córka MPK, firma Modertrans. – Do końca roku będziemy mieć 18 tramwajów typu moderus alfa. Piętnaście z nich już jeździ po ulicach, ostatnie trzy są właśnie wykańczane – mówi Jan Firlik, dyrektor przewozów tramwajowych w MPK. – W przyszłym roku zamówimy modernizację kolejnych pięciu, sześciu tramwajów. Ale będą to już ulepszone moderusy beta – dodaje.
Na czym polega zmiana? Moderusy beta będą mieć najnowsze napędy prądu przemiennego i nowe, ciche wózki. Wagony zostaną sczepione niskopodłogowym łącznikiem, w którym znajdą się drzwi. Dzięki temu starsi i niepełnosprawni pasażerowie nie będą mieli problemów z wsiadaniem i wysiadaniem. Nowe tramwaje będą mieć 28 metrów długości i pomieszczą ok. 216 pasażerów (40 miejsc siedzących, 2 na wózki inwalidzkie, 176 miejsc stojących). W tramwajach znajdą się kamery monitoringu i czarne skrzynki rejestrujące sygnały o usterkach. – W kolejnych latach będziemy zamawiać już tylko moderusy beta – zdradza dyrektor Firlik.
MPK ustala właśnie z Modertransem szczegóły techniczne nowych tramwajów. Nie wiadomo jeszcze, ile będą one kosztować. Do tej pory cena modernizacji tramwajów 105 wahała się pomiędzy 1,3 a 1,9 mln zł. Jarosław Bakinowski z Modertransu: – Mamy już doświadczenie w tego typu przeróbkach. Dla Gdańska modernizujemy ponad 40 starych niemieckich tramwajów, w których łącznik wysokopodłogowy zastępujemy niskopodłogowym.