Poznań: Jest pomysł, by na przystankach pojawiły się biletomaty
Poznańskie MPK rozważa możliwość zakupu biletomatów. Urządzenia miałyby stanąć na przystankach lub zostać zamontowane w pojazdach miejskiego przewoźnika. –Samo zwiększenie kar nie sprawi, że ludzie przestaną jeździć bez biletów –twierdzi Antoni Szczuciński, przewodniczący klubu radnych Lewicy i Demokratów, który popiera koncepcję MPK. –Pasażerowie często nie mają gdzie kupić biletów, dlatego decydują się na jazdę na gapę. Dlatego pojawił się pomysł ustawienia w mieście biletomatów, można też je zamontować w tramwajach i autobusach. Pasażerowie wówczas nie byliby uzależnieni od kiosków czy punktów sprzedaży biletów. –Mogłyby stanąć w najbardziej uczęszczanych miejscach Poznania –mówi Przemysław Foligowski, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. –W okolicach Starego Rynku czy poznańskich uczelni, gdzie zawsze jest dużo studentów. W Poznaniu jest ponad 1200 przystanków, a utrzymanie automatów na peryferiach byłoby bardzo drogie –są bardziej narażone na zniszczenie. Foligowski podaje jednak przykład Krakowa, gdzie miasto kupiło 60 biletomatów za 7 milionów złotych. Znaczną część tej kwoty odzyskali z funduszy Unii Europejskiej. Automaty zostały zamontowane wewnątrz pojazdów. –Jednak tylko w kilkunastu tramwajach, dlatego pasażerowie nigdy nie są pewni, czy wsiadając do wagonu, będą mogli kupić bilet –twierdzi Iwona Gajdzińska, rzecznik MPK. –Sensowne jest instalowanie biletomatów w tramwajach i autobusach pod warunkiem, że będą one we wszystkich pojazdach. Przy założeniu że mamy po 300 tramwajów i autobusów, łatwo można obliczyć, jakie są koszty takiej inwestycji. Najtańsze biletomaty kosztują około 25 tysięcy złotych. Dlatego na razie nie zapadła ostateczna decyzja w sprawie zakupu tych urządzeń. MPK jednocześnie rozważa inne sposoby poszerzenia dostępności biletów. Przykładem może być pomysł wprowadzenia sprzedaży biletów przez kierowców na liniach nocnych.