Paryż: Pożar w metrze

Jak informują paryskie stacje radiowe i telewizyjne, w niedzielę w południe 29 lipca 2007 na paryskim placu Inwalidów pojawiło się kilkadziesiąt karetek pogotowia i wozów bojowych straży pożarnej z ponad stu strażakami, wywołując popłoch wśród przechodniów i kierowców samochodów. Po zamachach bombowych w Hiszpanii i Londynie, wielu z nich myślało, że to zamach bombowy. Okazało się jednak, że na linii metra nr 13, przed stacją na placu Inwalidów, podczas hamowania zapaliły się klocki hamulcowe a następnie jeden z wagonów nadjeżdżającego pociągu – powiedział przybyłym dziennikarzom rzecznik straży pożarnej Michel Cros. Płomienie udało się bardzo szybko ugasić przy pomocy aparatów pyłowych stacji, ale bardzo wielu podróżnych oczekujących na stacji oraz jadących w pociągu, zaczęło krztusić się powstałym dymem. W sumie 35 osób lekko zatruło się CO, ale do szpitala zawieziono tylko jedną kobietę ciężarną, której stan uznano za ciężki.