Motorniczy nie zauważył wypadku. Jest śledztwo prokuratorskie

infotram
10.11.2023 17:45

Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku tramwajowego, do którego doszło na warszawskim Grochowie.

Pod kołami tramwaju zginął mężczyzna. Śledztwo prowadzone jest w kierunku spowodowania wypadku.

Wypadek

W czwartek, 9 listopada 2023 roku, wieczorem doszło do wypadku na skrzyżowaniu Waszyngtona i Grenadierów. Rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz wyjaśnił, że około 40-letni mężczyzna wysiadł z tramwaju i upadł. Gdy pasażer podnosił się, tramwaj ruszył i go rozjechał.

"Motorniczy zamknął drzwi pojazdu, spojrzał w lusterko, nie zauważył nic niepokojącego, ruszył patrząc przed siebie, bo wjeżdżał na skrzyżowanie"- powiedział Dutkiewicz.

Motorniczy nie widział, że kogoś potrącił i pojechał dalej ciągnąc ze sobą mężczyznę. Tramwaj zatrzymał dopiero przed mostem Poniatowskiego, gdy dostał informację od nadzoru ruchu. Dyżurny został poinformowany o wypadku przez motornicego z następnego tramwaju.

Pasażer zginął na miejscu.

Dutkiewicz poinformował, że motorniczy został objęty opieką psychologiczną, ma też wsparcie prawnika. Nie było go dzisiaj w pracy.

Motorniczy w Tramwajach Warszawskich pracuje od 2016 roku.

Prokurator Remigiusz Krynke z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga powiedział PAP, że w tramwaju nie było monitoringu.

"Prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku spowodowania wypadku komunikacyjnego. Śledztwo prowadzone jest w sprawie" - podkreślił prokurator.

Dodał, że zlecona zostanie sekcja zwłok. Zabezpieczone też próbki krwi pod kątem badania na obecność alkoholu i środków odurzających. (PAP)