Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Metro 10 dni po otwarciu Młocin

infotram
05.11.2008 13:51

Była Prezydent Gronkiewicz-Waltz, był szef metra Jerzy Lejk, były tłumy warszawiaków, padł rekord frekwencji w metrze, był program artystyczny, były koncerty, występy, zabawa…Metro dojechało do Młocin. W sobotę 25 października 2008 roku pierwszy pociąg stołecznej podziemnej kolejki dowiózł pasażerów, z kilkuletnim opóźnieniem, do ostatniej stacji I linii metra. O 19:20 Prezydent Warszawy wypowiedziała, dla wielu, magiczne słowa „Niniejszym ogłaszam 1. linię metra za otwartą”. Dziś już nie jest to aż tak istotne. Ważne jest to, że dostęp do metra mają kolejni mieszkańcy Warszawy. A jest ich aż tylu, że nie mieszczą się w pociągach. To właśnie tym problemem powinni się teraz zająć ludzie odpowiedzialni za funkcjonowanie stołecznej komunikacji. Godny pochwały jest fakt, iż w ciągu dwóch lat rządów w stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz powstały cztery stacje. To jednak był ten łatwiejszy odcinek komunikacyjnego zarządzania miastem. Stolica staje przed kolejnymi wyzwaniami, a jak podkreśla wybitny znawca tematyki komunikacji publicznej –prof. Wojciech Suchorzewski, przyszłość stołecznego transportu to transport szynowy. Obecne władze nie mogą zatem zbyt długo świętować ukończenia budowy I linii metra, ponieważ Warszawiacy już czekają na kolejne dwie. A ich powstanie w stosunkowo krótkim czasie wcale nie jest takie oczywiste. Dziś nie możemy powiedzieć, czy na mecze Euro 2012, rozgrywane na Stadionie Narodowym dojedziemy II linią metra, której centralny odcinek (Rondo Daszyńskiego –dw. Wileński) miał być gotowy właśnie za 4 lata. Prawdopodobnie tak nie będzie.
Ważne jest także zwiększenie przepustowości metra. Czy to się uda czas pokaże. Jak to zrobić? Pomysłów jest kilka –zwiększenie prędkości pociągów do 80 km/h, wprowadzenie do ruchu kolejnych składów, kursy skrócone…To tylko niektóre z nich.

Od 10 dni metro dojeżdża do MłocinOd 10 dni metro dojeżdża do Młocin

Powiało wielkim światem…
Pierwszy rzut oka na Młociny i jesteśmy pod wrażeniem. Powiało wielkim światem –dało się słyszeć wśród Warszawiaków, którzy licznie przybyli na otwarcie węzła przesiadkowego Młociny. Kilka niedociągnięć w postaci trawy, która nie wyrosła na czas, czy zwrotnic odmawiających współpracy nie zmienia faktu, iż jest to jeden z najnowocześniejszych obiektów tego typu w Polsce. Węzeł przy Hucie łączy pięć środków transportu –autobus, metro, tramwaj, rower i samochód (parking Park&ride). Do pełni szczęścia brakuje kolei…Przesiadka z jednego środku transportu do innego jest łatwa, wygodna i przede wszystkim szybka. Wybudowane obiekty nawiązują stylem do stacji z ostatniego odcinka metra. Zdania, co do ich wyglądu, są podzielone. Rzecz gustu, a o gustach się przecież nie dyskutuje. Liczy się przede wszystkim funkcjonalność. Ci, którzy tak licznie przybyli na otwarcie Młocin z metra korzystają …rzadko albo wcale. Dlatego na ocenę przydatności tego środka transportu w okolicach Huty trzeba było troszkę poczekać. Jednak już pierwsze dni pokazały, że frekwencja jest bardzo dobra i mieszkańcy Białołęki bardzo chętnie korzystają z metra. I to tak chętnie, że czasem wszyscy nie mieszczą się do wagonów. Średnio stołeczna podziemna kolejka przewozi teraz dziennie blisko pół miliona pasażerów. Takich wyników nie było nigdy wcześniej. Najtrudniej do pociągu dostać się w porannym szczycie, zwłaszcza wtedy, gdy pociąg nie pojawia się na stacji dłużej niż przez rozkładowe 3 minuty. Na włączenie do eksploatacji czekają kolejne rosyjskie składy. Być może one, chociaż w niewielkim zakresie, rozładują tłok.

Na otwarciu Młocin pojawiły się tłumy Warszawiaków

Metro i …
Wiadomo, że nie wszyscy mieszkają w pobliżu metra. Już od kilku lat w Warszawie wykształcił się sprawny system „dowozówek”czyli linii, najczęściej autobusowych, które umożliwiają pasażerom szybkie dostanie się do najbliższej stacji metra. Nie do końca jest tak w przypadku Młocin. Przy ostatniej stacji metra swoje trasy kończy kilka linii autobusowych i tramwajowych, nie ma jednak szybkich linii z krótkimi trasami. Ich rolę przejęły autobusy, kursujące na nieco dłuższych trasach, funkcjonujące jeszcze przed otwarciem węzła Młociny. Ale to nie jest jeszcze ostatnie słowo Zarządu Transportu Miejskiego. Już w najbliższą sobotę wyjedzie na ulice pierwsza bielańska, klasyczna 'dowozówka’ (210), która na trasie: CM. PÓŁNOCNY-BRAMA GŁ. – Wóycickiego – Palisadowa – Opłotek – Wólczyńska – Sokratesa – Kasprowicza – METRO MŁOCINY.