Łódź: Tramwaj na próbę

Łodzianie, którzy w sobotnie południe znaleźli się na al. Kościuszki, przecierali oczy ze zdumienia, widząc – po raz pierwszy od pół roku – tramwaj jadący aleją. Na przystanku przy ul. Zamenhofa do drugiego wagonu wsiadła pasażerka i skasowała bilet, przekonana, że to normalny kurs. Tymczasem była to tylko próbna jazda po nowym torowisku – od al. Mickiewicza do ul. Zielonej. Osób rozczarowanych, że to tylko tramwaj testowy, było więcej. – Mamy dosyć zatłoczonych i stojących w korkach autobusów, myśleliśmy, że w końcu tramwaje wróciły na al. Kościuszki – mówili zawiedzeni.
Poprzedniego wieczoru na tym samym odcinku przeprowadzono nieoficjalną tajną próbę. MPK chciało sprawdzić wszystko, żeby w sobotę uniknąć ewentualnej wpadki, zwłaszcza że spodziewano się przedstawicieli władz miasta, którzy jednak nie przyszli.
– Jeszcze nie czytałem 'Expressu’, nasz tramwaj już jeździł? – usiłował żartować Bogumił Makowski z MPK. Po czym dodał już poważnie: – Prób technicznych do 20 grudnia, kiedy ta część trasy zostanie oddana do użytku, będzie jeszcze kilka.
Jak wypadła próbna jazda? – Jeździ się jak po maśle – zapewnia Grzegorz Filipowski , motorniczy, który prowadził tramwaj. – Równo, cicho i szybko. Żeby tak było w całym mieście… – W kilku miejscach trzeba uzupełnić kostkę brukową na przystankach i przesunąć wiatę przy ul. Struga – dodaje Bogumił Makowski. Jeśli nie będzie żadnych komplikacji, to od 20 grudnia po al. Kościuszki będzie kursować 'dziewiątka’ (z pętli Augustów na Zdrowie). I tylko ona. MPK tłumaczy, że wyremontowany odcinek trasy jest nadal terenem budowy i nie można puścić więcej pojazdów, bo tory muszą się 'ułożyć’. Dlatego autobusy linii Z0, Z1, Z2 nie zmienią dotychczasowych tras.