Łódź: Tory, tory, tory!

Podczas gdy Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne rozpoczyna remont torowisk w Gdańsku i Elblągu, pasażerowie łódzkich tramwajów drżą ze strachu –czytamy w Dzienniku Łódzkim. 60 kilometrów szyn powinno zostać jak najszybciej wymienione. Powyginane i kilkakrotnie spawane, grożą bezpieczeństwu podróżnych. Na niezwłoczny remont czekają tory, biegnące ulicami: Zgierską, Piotrkowską czy Pomorską. Szyny te planuje zmodernizować MPK. Z kolei ZDiT przygotowuje się do naprawy torów m.in. na ul. Kopcińskiego (wiadukt), al. Wyszyńskiego i al. Mickiewicza. W drodze przetargu wyłaniani będą kolejni wykonawcy. Jeżeli wszystkie zaplanowane remonty rozpoczną się w tym samym czasie, to koszmarem stanie się wakacyjne podróżowanie… –Torowy dramat! –tak o stanie torów na ul. Kilińskiego (od al. Piłsudskiego i do ul. Tylnej) mówią zarówno podróżni jak i motorniczowie. Remont 750-metrowego odcinka torowiska miał rozpocząć się… 15 maja. Tymczasem od dwóch tygodni urzędnicy Zarządu Dróg oraz MPK spierają się o szczegóły. MPK zaproponowało tzw. torowisko węgierskie (wyciszone, na gumowo–betonowych podkładach). ZDiT twierdzi jednak, że dokumentacja, jaką otrzymali od spółki, jest niepełna. –Brakuje w niej wymaganego atestu Instytutu Badawczego Dróg i Mostów. W przypadku technologii węgierskiej potrzebne są także dodatkowe badania gruntu –wyjaśnia Monika Gałązka z biura prasowego ZDiT. –Odesłaliśmy projekt do MPK i czekamy na uzupełnienie. Marcin Małek z biura prasowego MPK uważa, że dokumentacja jest poprawna. –Nie wiemy, dlaczego ZDiT kwestionuje projekt. Zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury, musimy przedstawić jedną ekspertyzę. Dlatego dołączyliśmy jedynie opinię Centrum Naukowo––Technicznego Kolejnictwa –dodaje Małek.