Łódź: Połamane pantografy
Blisko dwie godziny, od 5.38, na al. Piłsudskiego (przy ul. Niciarnianej) unieruchomiony był wczoraj – z powodu złamanego pantografu – cityrunner linii 10, jadący w kierunku pętli Augustów. Tramwaje linii 8, 9 i 10 miały zmienione trasy, uruchomiono komunikację zastępczą. Normalny ruch na tej trasie rozpoczął się dopiero o godz. 7.40.
O 13.50 złamał się kolejny pantograf, tym razem w tramwaju linii 3, jadącym al. Kościuszki (przy ul. Struga) w kierunku ul. Zielonej. Urządzenie uszkodziło sieć trakcyjną. Do naprawy konieczne było wyłączenie zasilania. Powstał tramwajowy korek w obu kierunkach. Nie kursowały jeżdżące po tej trasie tramwaje linii 2, 3, 11, 11a. Z tego powodu wydłużono trasy autobusów linii Z1 i Z4 (kończyły trasę na pl. Wolności). Tramwaje ruszyły dopiero o godz. 15.47! Podróżni byli zdezorientowani i zdenerwowani.
– To przypadek, że złamały się dwa pantografy. Zapewniam, że przechodzą regularne przeglądy techniczne, ale jak każde urządzenia czasem zawodzą – mówi Marcin Małek z MPK. – W pierwszym przypadku przepalił się drut w tzw. izolatorze sekcyjnym, a w drugim zawiniły tzw. naciągacze sieci trakcyjnej. Sieć z powodu panującej ostatnio wysokiej temperatury obniża się, a naciągacze powinny ją ustawiać w prawidłowej pozycji, niestety zawiodły. Przyczyny obu awarii zbada dokładnie komisja techniczna MPK.