Łódź: Nawet motorniczowie mają obawy
Mieszkańcy Ozorkowa korzystający z usług Międzygminnej Komunikacji Tramwajowej skarżą się na fatalny stan techniczny wozów linii 46, obsługujących trasę Łódź-Zgierz-Ozorków. Narzekają nie tylko pasażerowie. – Gdybym nie musiał, to bym nie jeździł takimi tramwajami – taką szczerą opinię wygłosił kilka dni temu jeden z motorniczych. – Większość tramwajów jest w opłakanym stanie technicznym – twierdzi Daniela Zalewska , ozorkowianka jeżdżąca MKT. – W pojazdach nie domykają się drzwi, podłoga jest popękana. Gdy jadę tramwajem, to boję się, że wyskoczy z torowiska.
– Wagony są sprawne technicznie – twierdzi z kolei Andrzej Grzelak , kierownik działu torów i sieci MKT. – Ale zgadzam się, że torowiska nie najlepiej wyglądają i coraz gorzej funkcjonują. Tory są wyeksploatowane, nie przechodziły generalnego remontu od kilkudziesięciu lat. Jednak robimy co w naszej mocy, by utrzymać je w należytym stanie. Kierownik uważa ponadto, że poprawia się tabor, bo wozy na linii 46 są sukcesywnie wymieniane na nowsze.
– Te nowsze mają i tak ponad 40 lat. Po modernizacji jeździ się nimi lepiej w porównaniu z tymi wycofywanymi, ale różnice nie są zbyt odczuwalne dla pasażerów – mówią motorniczowie.
Niestety, wykolejenia, samozapalenia silników lub usterki elektronicznych i mechanicznych podzespołów zdarzają się bardzo często. Tramwaj linii 46, którym w Ozorkowie przejechał się nasz reporter, również miał awarię.