Kraków: Zaniedbana północ też chce jechać tramwajem

infotram
13.03.2013 10:57

Grupa radnych Platformy Obywatelskiej przygotowała już projekt uchwały. Są w niej sugestie w sprawie budowy nowych linii tramwajowych w latach 2013-2022 w północnej części miasta: na trasach Krowodrza Górka – Prądnik Biały – Górka Narodowa oraz Mogilska – Prądnik Czerwony – Mistrzejowice (wariantowo: ul. Rakowicka – Prądnik Czerwony – Mistrzejowice). Radni chcą też zobowiązać prezydenta Krakowa do corocznego przedkładania Radzie Miasta sprawozdań z realizacji nowych linii. – W ostatnich latach dynamicznie rozwijały się linie tramwajowe w południowej części Krakowa. Zapomniano natomiast o północny miasta. W efekcie do systemu komunikacji tramwajowej nie jest włączony bardzo zurbanizowany rejon, zamieszkany przez około 150 tysięcy mieszkańców. Ostatnią inwestycją tramwajową w tej części Krakowa była budowa linii tramwajowej do osiedla Krowodrza Górka, ukończona w listopadzie 1984 roku, a więc prawie 30 lat temu – mówi radny Dominik Jaśkowiec.
W latach 1999-2012 w Krakowie wybudowano linie tramwajowe na osiedla Kurdwanów, Nowy Płaszów i Ruczaj. – Forsowane w naszym mieście rozwiązania są drogie, a przy ich wyborze nie uwzględnia się faktycznych potrzeb mieszkańców, jakim jest np. wielkość potencjalnych potoków pasażerskich – uważa radny Jaśkowiec.
Podpiera się przy tym analizami wykonanymi w magistrackim Wydziale Gospodarki Komunalnej. Wynika z nich, że jeżeli powstałyby linie do Górki Narodowej czy Mistrzejowic, to korzystałoby z nich więcej pasażerów niż jeżdżących istniejącą linią do Nowego Płaszowa.
Z obliczeń wynika też, że nowy odcinek linii szybkiego tramwaju między ulicami Lipska – Wielicka (za ok. 235 mln zł – miasto otrzymało 59-procentowe dofinansowanie z UE;trasa w dużej części ma przebiegać estakadą nad torami kolejowymi w Płaszowie) skróci przejazd na tej trasie o ok. 5 minut. – Budowa tej kładki tramwajowej nad torami kolejowymi to fanaberia. Nowe torowisko powstanie w obszarze, na którym nie ma terenów inwestycyjnych, pod zabudowę mieszkaniową. Za takie pieniądze można wybudować dwie inne linie – uważa radny Grzegorz Stawowy.
Dominik Jaśkowiec dodaje, że gdyby w zamian wybudowano linię Mistrzejowice – ul. Mogilska za ok. 80 mln zł, czas podróży na tej trasie skróciłby się o ok. 12 minut.
Radni wnioskujący o zmiany w polityce tramwajowej są także zaniepokojeni planami, aby powstały nowe linie w ciągu ul. Stella-Sawickiego, Trasy Łagiewnickiej (planowana) wzdłuż ul. Księcia Józefa i do Skawiny. Twierdzą, że tam nie będzie aż tak wielu podróżujących.
Nie wszyscy radni PO mają jednak podobne zdanie. – Nie można patrzeć na Kraków pod kątem potrzeb jednej części miasta. Powinniśmy brać pod uwagę całe miasto. Linia wzdłuż ul. Księcia Józefa też jest potrzebna. Na jej końcu ma powstać parking park&ride, gdzie kierowcy mają zostawiać samochody i przesiadać się do tramwaju dojeżdżającego do centrum – twierdzi Andrzej Hawranek.
Co o zaniedbaniach komunikacyjnych mówią władze miasta?
– Inwestycje transportowe w północnej części Krakowa – zarówno w układzie drogowym, jak i tramwajowym – są dla nas priorytetem – zapewniał nas niedawno wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel.
W tym roku ma zostać ogłoszony przetarg na koncepcję nowej linii tramwajowej Krowodrza Górka – Górka Narodowa wraz z estakadą w ciągu ul. Opolskiej. Ta inwestycja znalazła się na liście wskazanej przez urząd do dotacji unijnejw latach 2014-20. – W przyszłym roku chcielibyśmy uzyskać decyzję o zezwoleniu na realizację pierwszego etapu tej linii i być może pod koniec przyszłego roku udałoby się go rozpocząć – usłyszeliśmy od wiceprezydenta Trzmiela.
Na liście inwestycji wskazanych do dofinansowania z UE, przekazanej ministrowi transportu, znalazła się też budowa linii Rakowice – Mistrzejowice. W tym przypadku miasto rozważa także wariant poprowadzenia trasy do Mistrzejowic od skrzyżowania ul. Mogilskiej i Meissnera.