Kraków: Szyny pod lupą
25 proc. krakowskich torowisk tramwajowych nadaje się do remontu. Czy grożą nam następne wykolejenia tramwajów? W Krakowie jest obecnie 166 kilometrów torowisk tramwajowych. Mimo, że ich stan według Krakowskiego Zarządu Dróg nie jest zły, jedna czwarta, czyli 42 km, kwalifikuje się do remontu. I wciąż brakuje na nie pieniędzy. Jednak, jak podkreślają specjaliści, nie zagraża to bezpieczeństwu pasażerów. – Ogólny stan techniczny torowisk nie jest najgorszy – przekonuje Piotr Snakowski, kierownik wydziału modernizacji i utrzymania infrastruktury KZD. Torowiska, ze względu na ogólny stan, podzielone zostały na trzy kategorie. W pierwszej znajdują się najnowsze, objęte jeszcze gwarancją. Ich długość wynosi prawie 83 km. Jest to 50% wszystkich istniejących torowisk. Druga kategoria to średniej jakości tory o długości 40 km. Trzecia obejmuje natomiast te kwalifikujące się do remontu – to łącznie 42 km czyli aż1/4 wszystkich torowisk. Torowiska znajdujące się w ostatniej kategorii oczekują na pieniądze na remont. Najstarsze odcinki mają nawet 50 lat (np. ten przy ulicy Igołomskiej). Obecnie trwają rozmowy, czy opłacalne jest tam tworzenie nowego torowiska, czy lepiej wybudować drogę i zlikwidować sieć tramwajową w tym miejscu. Tymczasem, w ciągu ostatnich miesięcy wypadki tramwajów w Krakowie miały miejsce wielokrotnie. Obecnie specjaliści z Politechniki Krakowskiej prowadzą badania, które ustalą przyczyny poniedziałkowych wykolejeń tramwajów przy rondzie Grzegórzeckim.
Wiadomo, że na remonty wciąż brakuje pieniędzy. – Środki finansowe przeznaczane przez miasto na infrastrukturę tramwajową są niewystarczające -mówi Wiesław Nowak, prezes zarządu Zakładów Usług Energetycznych.
Zapewniano nas jednak, że istniejące torowiska, nawet te przeznaczone do remontu, spełniają jednak wymagane normy bezpieczeństwa. Wciąż trwają kontrole ich stanu. Nie ma więc powodów do obaw. Tak też jest w przypadku torów przy rondzie Grzegórzeckim, które w ciągu najbliższego miesiąca zostanie zamknięte i rozpocznie się remont – dodaje Nowak.
– Torowisko na rondzie Grzegórzeckim jest już wyeksploatowane, ale ma właściwe parametry techniczne. Wszyscy prowadzący pojazdy szynowe są poinformowani o tym, że w tym punkcie należy zachować szczególną ostrożność – podkreślają pytani o poniedziałkowy wypadek pracownicy MPK, ZUE i KZD. Na węzłach obowiązuje ograniczenie prędkości do 10 km na godzinę.
Torowiska są sprawdzane zarówno przez KZD, ZUE (odpowiada za ich konserwację), jak i specjalistów z Politechniki Krakowskiej, gdzie pod kierownictwem profesora Włodzimierza Czyczuły z Instytutu Inżynierii Drogowej i Kolejowej opracowuje się program oceny torowisk.
Mimo zapewnień o bezpieczeństwie na torach, wypadki się jednak zdarzają. 29 maja, na skrzyżowaniu ulic Dietla i Stradomskiej wykoleił się tramwaj linii 79. Tylny wagon pojazdu szynowego potrącił dwie osoby. Zginął wtedy młody chłopak. Co było przyczyną? Prokuratura czeka obecnie na kompleksową opinię biegłego (ma być gotowa we wrześniu) . Motorniczemu postawiony został zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Tory w tym rejonie są przeznaczone przez Krakowski Zarząd Dróg do remontu.