Kraków: Szybki tramwaj znów się spóźnia
Tunel nie zostanie otwarty 20 listopada, bo strażacy wykryli problemy m.in. z oddymianiem dróg ewakuacyjnych – podaje Dziennik Polski. Od czwartku krakowscy strażacy przeprowadzali testy systemów bezpieczeństwa w tunelu szybkiego tramwaju między rondem Mogilskim a przystankiem przy Politechnice. Sprawdzano specjalnie opracowane scenariusze pożarowe (jest ich w sumie 18, w tym sześć głównych). Została m.in. przeprowadzona próba zadymienia – w ten sposób testowano system wykrywania pożaru (czujki), który ma za zadanie uruchamiać poszczególne systemy bezpieczeństwa, czyli m.in.: system oddymiania tunelu (to specjalne wentylatory), system ostrzegawczy (głośniki, przez które ogłasza się komunikaty o ewakuacji), system monitoringu, wyświetlacze wskazujące drogę ewakuacji, a także systemy wyłączające ruchome schody, otwierające drzwi ewakuacyjne i uruchamiające wentylację śluz (czyli przedsionków na drodze ewakuacji).
Z 18 scenariuszy pożarowych tunel jak dotąd pomyślnie przeszedł tylko pięć testów. Strażacy nie byli w stanie sprawdzić wszystkich systemów bezpieczeństwa. – Wykonawcy zakładali, że zdążą zamontować wszystkie elementy i sprawdzić je pod względem technicznym, ale okazało się, że te systemy nie współdziałają ze sobą prawidłowo – poinformował Stanisław Nowak, zastępca komendanta krakowskiej straży pożarnej.
Otóż wykryto m.in., że są problemy z oświetleniem ewakuacyjnym, ze skutecznością oddymiania tunelu oraz z zapewnieniem czystej, wolnej od dymu drogi ewakuacyjnej (klatek schodowych dla osób ewakuujących się). W efekcie strażacy musieli przerwać swoje testy. – W piątek mieliśmy je kontynuować, ale inwestor stwierdził, że musi zrobić poprawki. Tak więc czekamy – wyjaśnił Stanisław Nowak. Dodał, że w poniedziałek lub wtorek straż pożarna powinna otrzymać informację, czy inwestor jest już gotowy do wznowienia testów w tunelu.
Wiadomo już na pewno, że szybki tramwaj nie pojedzie tunelem w planowanym terminie 20 listopada, gdyż testy systemów bezpieczeństwa mogą potrwać jeszcze około dwóch tygodni.
Krakowscy strażacy musieli przerwać swoją kontrolę w tunelu szybkiego tramwaju, bo okazało się, że systemy bezpieczeństwa nie działają skutecznie. W efekcie termin otwarcia tunelu znów trzeba będzie przesunąć.
– Scenariusze związane z ewakuacją opracowali eksperci. Straż Pożarna ma jednak zastrzeżenia. Zostaną wprowadzone poprawki i będą prowadzone kolejne kontrole. Na razie trudno powiedzieć – kiedy się zakończą i w jakim terminie tunel będzie oddany do użytku – informuje Wiesław Nowak, prezes Grupy ZUE, lidera konsorcjum (pozostałe firmy to Budostal-5 i MP Mosty), prowadzącego prace wykończeniowe w tunelu. Dodaje, że wykonawcy nadal myślą o oddaniu inwestycji jeszcze w tym miesiącu.