Kraków: Ślepy tor na Pawiej
Sprowadzenie 3 nietypowych, jeżdżących w obu kierunkach, niemieckich wagonów opóźnia… mundial. MPK zamierza wpuścić tramwaje na ul. Pawią, choć będzie tam jeszcze przez wiele miesięcy ślepy tor –czytamy w Dzienniku Polskim. Najprawdopodobniej jeszcze w tym miesiącu dotrą do Krakowa tramwaje z Norymbergi które, po bardzo okazyjnej cenie, kupiło tam Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne z Krakowa. Byłyby już wcześniej, ale plany ich sprowadzenia pokrzyżowane zostały przez… mistrzostwa świata w piłce nożnej. Wprawdzie po naszym mieście jeżdżą już pojazdy przekazane nam przez przedsiębiorstwo komunikacyjne z Norymbergi ale te będą zupełnie inaczej wyglądały, a ponadto są nietypowe. Kraków skorzystał z propozycji zakupu trzech niemieckich wagonów – każdy ma 26 metrów długości (około 50 miejsc siedzących i 100 stojących). Norymberga wyceniła je tylko na 117 tysięcy euro, czyli około 450 tysięcy złotych. – Cena jest bardzo korzystna – powiedział nam Julian Pilszczek, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Wystarczy podać, że np. jeden wagon starego typu 105N (tzw. akwaria) to wydatek prawie 2 milionów złotych, a za jednego bombardiera trzeba zapłacić około 8 milionów złotych. Sam remont kapitalny wagonu 105N to wydatek 250 tysięcy złotych. Te trzy wagony mają wprawdzie po około 30 lat, ale są nowoczesne, a ich zewnętrzny wygląd jest nieco zbliżony do pojazdów typu bombardier (jeden trójczłonowy wagon – z przegubem). Były to niegdyś tramwaje wyłącznie z wysokimi wejściami, takimi, jakie są nadal w większości wagonów jeżdżących po Krakowie. W latach dziewięćdziesiątych zostały jednak poddane poważnej modernizacji i zrobiono tam wstawkę – i środkowe wejścia przerobiono na niskopodłogowe. Ponieważ ten przegub został znacznie obniżony – ma on w środku nietypowy wygląd;z podestu, po schodach (prowadzą w obie strony) wchodzi się do wyższej części wagonu. Ponieważ oferta była pod względem finansowym bardzo korzystna – została sfinalizowana i wkrótce wynajęto (w drodze przetargu) firmę, która miała je dostarczyć z Niemiec do Krakowa. – One będą przewożone w jednym kawałku i to drogami, a nie koleją. Transport został jednak czasowo wstrzymany przez mundial – mówi przedstawiciel MPK. – Tamtejsze władze i policja nie zgodziły się na przejazd takiego ładunku po niemieckich drogach w okresie mistrzostw świata w piłce nożnej. Także więc z tego powodu czekamy na finał mundialu. Być może wagony pojawią się więc na niemieckich i polskich drogach już w przyszłym tygodniu. Po przeglądzie i lekkim dostosowaniu ich do polskich wymagań – na krakowskie ulice mogłyby wyjechać jeszcze w sierpniu. Być może będzie to jednak nieco później, gdyż mają już wstępnie wyznaczone konkretne zadanie. – Prawdopodobnie będzie to nowa, czasowa linia, kursująca np. wokół Plant i wjeżdżająca w ulicę Pawią – powiedziano nam. Problem z ulicą Pawią jest na razie taki, że wprawdzie trwa tam budowa torowiska, ale – według ostatnich przymiarek – ulica Pawia z ul. Kamienną zostanie połączona torem najwcześniej około połowy przyszłego roku, gdy jesienią (wrzesień – październik) gotowe już będą kilkusetmetrowej długości obiekty Galerii Krakowskiej na ul. Pawiej. Z tego powodu, że jesienią tego roku jeszcze nie będzie docelowego przejazdu przez ul. Pawią, ale na części tej ulicy – wzdłuż galerii – tory już będą – MPK wykorzysta właśnie tam nietypowe niemieckie tramwaje. Są to bowiem wagony dwukierunkowe, czyli mają w pełni wyposażone kabiny motorniczego na obu końcach, więc mogą jechać zarówno do przodu, jak i do tyłu (czyli też do przodu, ale w przeciwnym kierunku);by 'zawrócić’, nie potrzebują pętli. – Ponadto negocjujemy jeszcze wypożyczenie ze śląskiej spółki komunikacyjnej jednego wagonu dwukierunkowego typu 105N – mówi prezes Pilszczek.