Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Kraków: Eksperci zbadają felerną zwrotnicę

infotram
05.06.2008 12:37

Po raz czwarty w ciągu dwóch tygodni wykoleił się tramwaj u zbiegu ulic Limanowskiego i Na Zjeździe. Jedna osoba została lekko ranna i przewieziona do szpitala.
Wypadek spowodował kataklizm komunikacyjny w tej części miasta. Większość ludzi maszerowało pieszo z Podgórza do centrum miasta nie mogąc się doczekać na autobusy zastępcze. Tych było mało i co za tym idzie jeździły zatłoczone. Ludzie dodatkowo się denerwowali, gdyż do wypadku doszło o godz. 6.57 i przerwa w ruchu trwała do 7.45. Jest to czas kiedy większość ludzi śpieszy się do pracy.
– Złościło mnie to, że dopiero po wielkiej awanturze motorniczy jednego ze stojących w długiej kolejce na ul. Limanowskiego tramwajów otworzył drzwi – informuje nas Krzysztof Sakoś. Uważam też, że MPK nie zapewniło odpowiedniego taboru zastępczego, nie było również informacji o tym, że nie jeżdżą tramwaje. – To nieprawda – odpowiada Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy MPK. – Wzdłuż trasy tramwajowej jeździły samochody i inspektorzy przez głośniki informowali o utrudnieniach.
Podstawiliśmy też od razy autobusy zastępcze. To jest rzeczywiście felerne miejsce. Już wcześniej dochodziło tam do wykolejeń tramwajów. Torowisko z rozjazdem wymaga remontu.
– Najprawdopodobniej zawinił człowiek – twierdzi Michał Pyclik z Krakowskiego Zarządu Dróg i Transportu. – Badania naszego, bardzo doświadczonego eksperta, wykonane na miejscu zdarzenia nie wskazują na wadę zwrotnicy potwierdzają, że działanie wszystkich mechanizmów było prawidłowe. Sprawdzono również wagon tramwajowy, też wydaje się być w porządku.
Pyclik zapewnił jednak, że felerną zwrotnicę na której wykoleiły się w krótkim czasie cztery tramwaje zbadają niezależni eksperci z Politechniki Krakowskiej.
– Na razie nie rozważamy jakiegokolwiek remontu w tym miejscu – informuje Pyclik. – Stan torowiska i rozjazdu jest na tyle dobry, że gdyby nie 4 kolejne wykolejenia tramwajów to nawet nie zlecalibyśmy dodatkowej ekspertyzy. Ma ona wykazać, czy są jakieś wady ukryte, czy też wykolejenia spowodowane były błędami motorniczych.