Kraków: Biesiady pod wiatą

Czy nie można by zlikwidować wiaty na ostatnim przystanku tramwaju przed pętlą na Salwatorze –zastanawia się Dziennik Polski. Nikt tam już nie wsiada, wszyscy wysiadają. Stoi wiata, a za nią sklep monopolowy – więc pod wiatą pijaczkowie urządzają sobie biesiady. Zawsze jest brudno. Wiata stoi od 2 – 3 lat i jest to pijacki punkt. Niepotrzebna, bo nikt nie oczekuje tam na tramwaj – może gdzie indziej by się lepiej przydała? Jak informuje MPK, wiata ta należy do firmy AMS, zgodnie z umową – na 15 lat, po tym czasie przechodzi na rzecz miasta. AMS umieszcza tam swoje reklamy, ale zarazem konserwuje wiatę i dba o sprzątanie przystanku. – Zerwanie umowy nie byłoby w interesie miasta – mówi przedstawiciel MPK Bartosz Pisula. – Ale problem tego przystanku można rozwiązać w inny sposób – dodaje. Podpowiada, by – jeśli się zauważy tam osoby raczące się alkoholem, śpiące czy brudzące na przystanku – dzwonić na główną dyspozytornię MPK. Dostępne są dwa numery: 012-254-13-00 lub 9150. – Już uczuliłem dyspozytorów na tę sprawę. Będą w przypadku takich zgłoszeń prosić o interwencję Straż Miejską i policję. W ten sam sposób udało się już rozwiązać podobne problemy w innych częściach miasta, np. na Klinach – powiedział Bartosz Pisula.