Gdańsk: Podróżni narzekają na dortmundy, władze sprawdzą ich przebudowę
Tramwaje N8C, czyli popularne dortmundy, znów na cenzurowanym. Nie dość, że ich modernizacja przebiega znacznie wolniej niż zakładały pierwotne harmonogramy, to dodatkowo podróżni skarżą się na sposób przebudowania tych wozów. Władze Gdańska chcą więc sprawdzić, czy modernizacji nie można prowadzić w inny sposób. W 2007 r. Gdańsk zakupił od spółki DSV Dortmund 46 tramwajów serii N8C. Poza dwoma pierwszymi wozami, które, bez przebudowy, dotarły do Gdańska jeszcze w 2007 r., wszystkie pozostałe tramwaje miały w drodze z Niemiec do Trójmiasta 'przejeżdżać’ przez Poznań – tamtejsza fabryka Modertrans wygrała przetarg na ich kompleksową przebudowę. Zapowiedzi dostaw były jednak kilkukrotnie zmieniane – w tej chwili w Gdańsku jeżdżą cztery przebudowane dortmundy, natomiast gdyby trzymać się pierwotnych zapowiedzi, powinno ich być już ok. 20. Według zapowiedzi ZKM i Modertransu jest jednak szansa, by na koniec roku Gdańsk dysponował nawet 12 przebudowanymi tramwajami, a cały kontrakt ZKM z Modertransem, który ma zostać zrealizowany do końca 2011 r., podobno nie jest zagrożony.
Modernizacja – za jeden tramwaj Modertrans dostaje 555 tys. zł – polega m.in. na wymianie siedzeń, zamontowaniu nowych szyb w przedniej i tylnej kabinie, montażu monitoringu, ale przede wszystkim na wstawieniu części niskopodłogowej. Sposób jej zainstalowania spotkał się z, delikatnie mówiąc, chłodnym podejściem pasażerów. – Chyba ktoś nie pomyślał albo zwyczajnie nie wziął do ręki miarki zanim zaczął robić remont tych tramwajów irytuje się pan Janusz Kręglicki, mieszkaniec Chełmu. – Przecież wystarczy, żeby w tej części niskopodłogowej pojawił się jeden wózek inwalidzki czy dziecięcy i już nie można wejść na schody, by przejść do innej części tramwaju
O uwagach wie Maciej Lisicki, wiceprezydent Gdańska. – Problem jest podobno nie tylko ze zbyt małą ilością miejsca w części niskopodłogowej, ale także, z tego co wiem, z lokalizacją przycisku otwierającego drzwi. Dlatego razem z Pomorskim Stowarzyszeniem Sympatyków Transportu Miejskiego zrobimy swoisty 'audyt’ dortmundów – informuje Lisicki. – Sprawdzimy, czy jest możliwe przebudowywanie tych wozów w inny sposób niż dotychczas, czy można np. przesunąć schodki albo zlikwidować jedno krzesełko.
– Taka wizja lokalna jest potrzebna, żeby tramwaj był bardziej funkcjonalny dla pasażerów – dodaje Adam Kaszubowski, prezes PSSTM.
Odbędzie się ona prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że raczej nie wchodzi w grę wysłanie do Poznania 'na poprawkę’ już zmodernizowanych dortmundów. Efektem 'audytu’ ma być raczej przeprojektowanie remontów tramwajów czekających w kolejce na modernizację. Źródło: http://gdynia.naszemiasto.pl/wydarzenia/50535,podrozni-narzekaja-na-dortmundy-wladze-gdanska-sprawdza-ich,id,t.html.