Elbląg wycofuje wyeksploatowane Konstale; ale nie ma kasy na nowe tramwaje

infotram
16.01.2023 09:15

W elbląskiej komunikacji tramwaje pełnią zasadniczą rolę – stwierdził prezydent Elbląga Witold Wróblewski.

Podkreślił też, że ograniczona ilość dużych przegubowych wagonów tramwajowych, a także awaryjność wynikająca z ich wieku i zużycia, sprawiają, że nie da się obsłużyć nimi wszystkich kursów, które wymagają większych wagonów.

Konstale do wycofania

W Elblągu niezmodernizowane, 40-letnie jednostki są sukcesywnie wycofywane z użytku i zastępowane zakupionymi w ostatnich latach nowymi częściowo niskopodłogowymi tramwajami Modertrans w ilości 5 sztuk oraz zakupionymi w ostatnich latach 4 używanymi, lecz zmodernizowanymi wagonami 805N Konstal i 3 używanymi wagonami z Niemiec. Tramwaje Elbląskie na bieżąco realizują we własnym zakresie remonty i konserwacje osiemsetpiątek.

Od 2016 roku nakłady inwestycyjne dotyczące tramwajów poniesione przez miasto i Spółkę Tramwaje Elbląskie wyniosły ponad 41 mln zł, w tej kwocie zawiera się zakup nowych i używanych wagonów – podał prezydent Wróblewski.

Inwestycje dotyczące komunikacji tramwajowej wymagają znacznych środków finansowych i nie mogą być realizowane bez wsparcia środkami pomocowymi. Niestety miasto nie uzyskało wnioskowanego w 2022 r. ze środków Rządowego Funduszu Polski Ład Program Inwestycji Strategicznych wsparcia w kwocie 30 mln zł na zakup 9 nowych tramwajów. Istnieje szansa, że w unijnej perspektywie finansowej 2021-2027 Elbląg będzie miał możliwości pozyskania środków na przedsięwzięcia z zakresu zrównoważonej mobilności miejskiej.

Przygotowywana jest też wstępna koncepcja dotycząca przyszłych inwestycji w komunikację tramwajową, o wartości 240 mln zł. Obejmuje ona zakup 10 długich niskopodłogowych wagonów za 100 mln zł i przebudowę odcinków torowisk za 140 mln zł. W budżecie miejskim na 2023 rok środków na ten cel nie można było zabezpieczyć. Realizacja wskazanych inwestycji uzależniona jest od zapewnienia wkładu własnego, na który potrzeba 40-50 mln zł. Wówczas miasto mogłoby aplikować o środki unijne. A z tej możliwości Elbląg nie mógł skorzystać w poprzednich perspektywach.

Prezydent zapewnił też, że dotychczasowe cięcia dotyczyły przede wszystkim komunikacji autobusowej, nie tramwajowej.