Czy Kraków kupi tramwaje i jakie?

infotram
14.10.2013 09:53

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że Solaris złożył najkorzystniejszą ofertę w przetargu na dostawę najdłuższych, jakie były dotychczas zamawiane przez Kraków, wagonów tramwajowych. Tymczasem, jak się okazuje, zakup nowych wagonów wcale nie jest jeszcze przesądzony. MPK czeka cały czasy na potwierdzenie unijnego dofinansowania na ten cel. Jeżeli przewoźnik nie dostanie unijnej dotacji przetarg może zostać unieważniony. Czas biegnie, a to oznacza, że późniejsze ogłoszenie zwycięzcy skróci czas na realizację zamówienia. Przypomnijmy, że wagony, a ma być ich 36, muszą zostać dostarczone do września 2015 roku. Na ich wykonanie wybrany producent będzie miał zatem niecałe dwa lata. Na dzień dzisiejszy wydaje się, że każda z firm, która zaoferowała swoje pojazdy powinna się spokojnie z produkcją wyrobić, ale przedłużająca się procedura będzie działać na niekorzyść wykonawcy.

Co do samych wagonów, to przypomnijmy, że mają to być najdłuższe, nowokupowane wagony w Polsce. Specyfikacja przetargowa dopuszcza wagony o długości od 39 do 43 m. Ponieważ pisząc o krakowskim przetargu nie podaliśmy długości jednostek zaproponowanych przez poszczególnych producentów teraz nadrabiamy te zaległości, zestawiając te dane z ceną, jaką zaproponowali poszczególni oferenci. A wygląda to tak:
Producent
Cena
Długość tramwaju
Solaris Bus&Coach
351 mln zł
42,99 m
PESA Bydgoszcz
358 mln zł
42,83 m
Newag (+Bombardier)
436 mln zł
40,69 m
Stadler Polska &Stadler Pankow
517 mln zł
39,48 m
MPK Kraków szacowało, że na zakup 36 wagonów może przeznaczyć maksymalnie 443 mln zł. Trzy pierwsze oferty mieszczą się zatem w tej kwocie. Wszystkie propozycje spełniają natomiast kryterium długości. Analiza ofert trwa.
Jakie wagony dla Krakowa?
Wiadomo dziś, że MPK Kraków chce puścić te najdłuższe wagony do obsługi dwóch najbardziej oblężonych linii w mieście, a więc 4, kursującej na trasie Bronowice Małe –Wzgórza Krzesławickie oraz 24 z Kurdwanowa do Bronowic. Na liniach tych miałyby zastąpić składy, złożone z wagonów 105Na, co oznaczałoby z kolei koniec eksploatacji Konstali w Krakowie. Chyba, że przewoźnik nie dostanie dofinansowania z Unii Europejskiej. Wówczas można liczyć na pozostanie w stolicy Małopolski poczciwych stopiątek, być może pod postacią kolejnych składów 405N-Kr. Wydaje się to jednak mało prawdopodobnym rozwiązaniem. Szerzej na temat krakowskiego przetargu pisaliśmy też tutaj