Częstochowa: Twist wrócił do fabryki

Zaledwie kilka tygodni Częstochiwa cieszyła się nowym niskopodłogowym tramwajem. W piątek pojechał do producenta w Bydgoszczy. Ale spokojnie – wkrótce wróci i wtedy zacznie wozić pasażerów – pisze Gazeta Wyborcza. Jedyną usterką techniczną były zbyt krótkie wiązki kabli przy przegubach, które napinały się na ostrych zakrętach. Kable wymieniono w ciągu paru godzin. Badania na ulicach prowadzano nocą. Tramwaj, zarówno pusty, jak i obciążony 15 tonami piachu w workach, rozpędzał się do różnych prędkości i hamował. – W al. Niepodległości pruł jak rakieta: 70 km/h – opisuje wiceprezes Porada. – Ma też wyjątkowo krótką drogę hamowania: przy prędkości 30 km/h zatrzymuje się po dziewięciu metrach. Szczegóły.