Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Bydgoszcz: Którędy tramwaje dotrą do dworca?

infotram
26.05.2008 12:34

Za nieco ponad trzy lata mamy dojechać tramwajem do głównego dworca kolejowego. Na razie nie wiadomo, którędy. Właśnie ruszyły prace, które mają wskazać najlepszą trasę. Ostatni raz tramwaj przywiózł pasażerów na dworzec Bydgoszcz Główna 18 lat temu. Wtedy jeździł ul. Dworcową. Jak w przyszłości będzie kursował?
Odpowiedź na to pytanie poznamy, gdy swoją pracę wykona firma Gotowski, która wygrała przetarg Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej na przygotowanie projektu. Zadanie jest podzielone na dwa etapy. Najpierw specjaliści dokonają szczegółowych analiz, które wykażą, którędy tramwaje powinny jeździć.
– Musimy zrobić analizę ruchową, żeby dowiedzieć się, jak nowa linia tramwajowa będzie oddziaływała na funkcjonowanie całego miasta. Zanim wybierzemy wariant, musimy wiedzieć, jak będą zachowywali się podróżni, ilu z nich zdecyduje się przesiąść z samochodów do komunikacji miejskiej. Pomogą nam w tym specjaliści z Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego. Oczywiście poznamy też koszt budowy każdej z proponowanych linii. Na podstawie tych danych zostanie wybrany najbardziej optymalny przebieg trasy – wyjaśnia prezes Marek Gotowski.
Opcje są trzy. Pierwsza zakłada budowę nowej trasy od ronda Grunwaldzkiego ul. Grunwaldzką i Graniczną, nowym mostem przez Brdę i dalej Zygmunta Augusta. Według drugiej – tramwaj skręcałby z ul. Focha w prawo i dalej wzdłuż ul. Naruszewicza, Królowej Jadwigi i nową przeprawą przez rzekę dojeżdżałby na wysokości dawnej dyrekcji kolei do ul. Dworcowej. Ostatnia możliwość to odbudowa linii po starej trasie ul. Dworcową od Gdańskiej. Wszystkie możliwości zakładają, że pętla tramwajowa znajdzie się na Zygmunta Augusta w pobliżu ul. Rycerskiej.
– Dzisiaj można powiedzieć, że najdroższa do realizacji jest wersja z ul. Graniczną, a najtańsza ul. Dworcową, bo w dwóch pierwszych wariantach musimy budować mosty. Ale też do końca nie wiemy, jaki jest stan i ile będzie kosztowała przebudowa instalacji podziemnych czy podwieszenia trakcji wzdłuż Dworcowej, bo dzisiaj nie ma możliwości zaczepienia jej o kamienice jak kiedyś. Te dwie rzeczy mogą spowodować wzrost kosztów tego wariantu – wyjaśnia Gotowski.
Dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej Grzegorz Rosa nie chce odpowiedzieć na pytanie, która z tras według niego byłaby najlepsza. Za najmniej korzystne uważa jej wytyczenie na Dworcowej. Przekonuje, że ulica jest zbyt wąska, a budowa jednego toru nie zdałaby egzaminu. – Zależy nam, żeby powstało szybkie połączenie z dworcem kolejowym, bez jakichś drastycznych ograniczeń prędkości. Obawiam się, że na Dworcowej tych parametrów nie da się osiągnąć – argumentuje. – Z drugiej strony zapewnienie dobrego transportu w tym rejonie może przysporzyć tej ulicy atrakcyjności. Dlatego czekam na wyniki analiz. Wówczas będziemy wiedzieli, który wariant jest optymalny.
Prace nad tymi dokumentami potrwają do jesieni. Wtedy trzeba będzie już wybrać trasę. Zaraz potem rozpocznie się tworzenie projektu budowlanego i wykonawczego. To zajmie rok. Jeśli nie będzie żadnych przeszkód, budowa będzie mogła ruszyć pod koniec przyszłego roku. Dwa lata później pierwszy tramwaj dojechałby do dworca.
Ratusz ma na ten cel zagwarantowanych 10 mln euro z Unii Europejskiej, bo inwestycja znalazła się na liście priorytetowej Regionalnego Programu Operacyjnego. Taką samą kwotę muszą znaleźć władze Bydgoszczy. W cenę wliczony jest zakup dwóch nowych tramwajów.