Budapeszt: Od stycznia abonamenty BHÉV dla emerytów kosztować będą połowę emerytury

infotram
02.01.2008 14:51
Jak informuje stacja telewizyjna HírTV —mieszkający pod Budapesztem emeryci, którzy nie ukończyli jeszcze 65 roku życia są przerażeni: za abonament na koleje dojazdowe Budapesti Helyiérdekű Vasút (BHÉV) będą musieli zapłacić dziesięć razy tyle! Oczywiście winić należy nie przewoźnika, a zupełnie głupią ustawę, która dopiero od 65 roku życia umożliwia emerytom i rencistom bezpłatny przejazd środkami komunikacji publicznej, podczas kiedy według unijnych zasad równouprawnienia, każdy jeden świeży emeryt powinien taką ulgę otrzymać. Granica 65 lat jest także zupełnie nielogiczna dlatego, bo w tym wieku najmniej ludzi idzie na emeryturę, jeżeli kobiety ustawowo mogą skorzystać z niej już w 55 roku życia, a mężczyźni w 62-im! Przy czym statystyki jednoznacznie wskazują na to, że większość emerytów nie dożywa nawet 65 roku życia!
Według obliczeń eksploatujących koleje dojazdowe BHÉV Budapeszteńskich Zakładów Komunikacyjnych Budapesti Közlekedési Vállalat (BKV), podwyżka dotyczy 3000 pasażerów, którzy zamiast dotychczasowych 1.800 forintów, będą musieli zapłacić 18.000, czyli połowę najniższej miesięcznej emerytury! Jest to duży cios dla tych emerytów, którzy do Budapesztu regularnie dojeżdżają na zabiegi lecznicze. Winnym powyższych zmian jest jednak nie BKV a ignorujący wszystko i wszystkich rząd, który nagle cofnął dotychczasowe dotacje. Przeciwko planowanej dziesięciokrotnej podwyżce cen ostro protestuje samorząd Komitatu (województwa) Peszt, Węgierski Związek Samorządów Terytorialnych oraz największa i najpopularniejsza węgierska partia —opozycyjny FIDESZ.
Od stycznia większe będą także opłaty za bilety: dzienny miejski kosztować będzie 270 forintów, a nocny (co stanowi zupełną nowość) 350 forintów. Abonament pracowniczy również poważnie podrożeje i kosztować będzie 8.250 forintów. BKV powołuje się na deficyt w swoim budżecie, z powodu których trzeba będzie zwolnić wielu pracowników, sprzedać wiele nieruchomości oraz skasować niektóre linie autobusowe o małej frekwencji.