Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Budapeszt: Efekty strajku w BKV

infotram
08.04.2008 12:57

Strajk pracowników stołecznych zakładów komunikacyjnych BKV zupełnie dobił mieszkańców stolicy i aglomeracji budapeszteńskiej. Nie kursował ani jeden pociąg na wszystkich liniach kolejowych BHÉV, metra i kolei zębatej, do 13.00 po południu stały wszystkie autobusy, trolejbusy i tramwaje. Związkowcy z BKV z góry oznajmili: od rządu zależy, czy na wzór kolejarzy znów będą strajkować i przyłączą się do nich pracownicy MPK z Segedynu, Miszkolcu, Debreczyna, Pécz, Győr, Veszprém, Szolnok i Szombathely, a nawet pracownicy pekaesów Volán, którzy teraz bezskutecznie próbowali dowozić pasażerów MÁV. Ba: dyrekcje Volán ogłosiły, że honorują abonamenty BKV i MÁV!
Ale w przeciwieństwie do MÁV, tu zarówno nadburmistrz Gábor Demszky, jak i jego zastępca d/s komunikacji miejskiej Miklós Hagyówyrazili wreszcie gotowość pójścia na spełnienie żądań pracowniczych i poprosili o moratorium strajkowe. Nadburmistrz Demszky zażądał od rządu wypłacenia 18,5 mld forintów dodatkowej rocznej subwencji, co nie tylko rozładuje nagromadzone potężne długi BKV, ale także pozwoli zapobiec zwolnieniu pracowników, likwidacji niektórych linii, czy przerzedzeniu kursów.
Prawie nikt nie kwestionował żądań pracowników BKV, a nawet wielu z nietajoną sympatią kiwało ręką tramwajarzom i kolejarzom! Bo Budapeszteńczycy są najbardziej oburzeni z tego, że najlepsza niegdyś komunikacja miejska w całej Europie Środkowej, teraz prawie leży już w gruzach z braku odpowiednich środków finansowych i przyzwoitego kierownictwa. Ponagla do odbudowy wcześniej rozwalonych ponad osiemdziesięciu linii tramwajowych, uznanych wówczas za „zbyteczne“, czy z powodu ruchu jednotorowego za „niewygodne“, ponagla do budowy nowych linii tramwajowych i trolejbusowych, czy do zakończenia budowy trzeciej linii metra.