Budapeszt: Dalsze niejasności odnośnie przyszłości BHÉV
Jak piszą agencje Gondola i MTI, stołeczne zakłady komunikacyjne Budapesti Közlekedési Válallalat (BKV) jeszcze nie dokonało i nie planuje dokonania obliczeń związanych z prywatyzacją budapeszteńskiej kolei dojazdowej Budapesti Helyiérdekű Vasút (BHÉV). Rząd węgierski już zatwierdził projekt stworzenia z BHÉV wspólnej firmy-córki BKV i kolei pasażerskich MÁV Start. Tymczasem zdaniem informatorów z magistratu, według studium Boston Consulting Group (BCG) zamówionego przez stołeczny samorząd, pomysł wyjęcia z łona BKV i przekazania nowej wspólnej firmie BKV i kolei pasażerskich MÁV Start 100-kilometrowej, pięcioliniowej sieci, pojazdów i infrastruktury stołecznych kolei dojazdowych Budapesti Helyiérdekű Vasút (BHÉV) stał się już zupełnie wątpliwym. Możliwe, że właśnie to jest przyczyną zwlekania stołecznych ławników i Gabinetu Nadburmistrza w tej sprawie. Plenarne posiedzenie stołecznego samorządu dopiero 26 marca ma podjąć w tej sprawie decyzję, ale czy będzie ona wiążąca, jeszcze nie wiadomo.
Zdaniem prasy i związkowców brak konkretnych decyzji właściciela BKV – stolicy znacznie opóźnia podjęcie prac związanych z dokonaniem koniecznych obliczeń. Tymczasem w swoim komunikacie prasowym BKV podkreśliło, że „sprawa reorganizacji BHÉV odbywa się według wcześniej ustalonego harmonogramu. Działa już mieszana komisja ułożona ze związkowców, fachowców BKV, stolicy, resortu oraz organizacji fachowych, na łonie której trwają intensywne konsultacje”. Jednak BKV nie tai faktu, że najważniejszym elementem usamodzielnienia kolei BHÉV jest stworzenie stabilnej, przejrzystej i obliczalnej gospodarki finansowej. Niezależnie od BKV, również koleje państwowe Magyar Államvasútak (MÁV) zabrały się do wycenienia wartości BHÉV i w tym kontekście ustalony zostanie procentowy udział państwa we własności BHÉV.