Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

16 km tramwajem na akumulatorach

infotram
31.05.2011 13:18
Napędy tramwajowe umożliwiające przejechanie przez krótki odcinek bez zasilania stały się obecnie modne, jednak jak dotąd nikt nie sprawdził jaki dystans można pokonać na takim zasilaniu. Właśnie to zdecydowały się sprawdzić Stadler razem z MVG Monachium.
Variobahn podczas bicia rekordu. Fot. Stadler
Jeszcze do niedawna wydawało się, iż wypracowany przez lata standard zasilania tramwajów za pomocą napowietrznej sieci trakcyjnej jest rozwiązaniem optymalnym. Bowiem sieć trakcyjna jest tania w wykonaniu a odpowiednio zaprojektowana nie niszczy wizerunku okolicy. Jednak wraz z rosnącą popularnością tego środka transportu coraz większa liczba zarządów decyduje się na zastosowanie krótkich odcinków bez sieci trakcyjnej. Dzieje się tak z różnych powodów, gdzie pierwszym z nich były opory społeczne przed siecią trakcyjną, która „zniszczyłaby”wygląd historycznych miast, czasami argumentem były coroczne parady którym sieć trakcyjna by przeszkadzała. Ponieważ turystyka odgrywa swoją rolę w budżecie niektórych miast, więc efektem tych wymagań zaczęto poszukiwać sposobów rozwiązania problemu. Alstom opracował „trzecią bezpieczną szynę zasilającą –APS”, natomiast Bombardier idzie w kierunku zasilania polem magnetycznym typu Primove, jednak przeważająca większość producentów decyduje się na montaż zestawu akumulatorów, które pozwalają na pokonanie krótkiego odcinka bez sieci trakcyjnej. Rozwiązania te sprawdzają się w różnym stopniu, jednak jak dotąd nikt nie sprawdził ile kilometrów można pokonać na zasilaniu z akumulatorów. Przynajmniej do czasu, gdy stosowny test wykonał Stadler w porozumieniu z MVG w Monachium.
Variobahn podczas bicia rekordu. Fot. Stadler
Stadler jest w trakcie realizacji kontraktu na dostawę tramwajów do MVG w Monachium gdzie pewna partia ma zostać wyposażona w zestaw akumulatorów litowo –jonowych pozwalających na pokonanie około 1 km odcinka bez sieci napowietrznej. Powodem do tego rozwiązania jest fakt budowy nowego torowiska Tram-Nordtangente, które ma przecinać Angielskie Ogrody gdzie budowa sieci trakcyjnej została uznana za niepożądaną. W związku z tym tramwaj został wyposażony w wysokowydajne akumulatory, które ważą 380 kg i mają pozwolić na obsługę charakterystycznego odcinka w Angielskim Ogrodzie, gdzie tramwaj musi pokonać 1 km bez zasilania z dodatkowym postojem pośrodku oraz umożliwiać pokonanie dużych (jak na tramwaje) wzniesień. Dodatkowo energia zgromadzona w akumulatorach musi pozwalać na dwukrotne pokonanie tego odcinka, co ma zapewnić odpowiedni zapas energii w przypadku jakiejkolwiek awarii.
Variobahn podczas bicia rekordu. Fot. Stadler
Ponieważ wymagania odnośnie zasilania z akumulatorów są wysokie, więc i system jest bardzo wydajny o czym można się było przekonać podczas niedawnego wydarzenia w którym pokuszono się o ustanowienie światowego rekordu tramwaju pod względem długości odcinka pokonanego na zasilaniu z akumulatorów. Wynik miał zostać uznany i zapisany do Księgi rekordów Guinnessa dlatego cały proces był ściśle monitorowany oraz nagrywany. Bicie rekordu odbyło się z wykorzystaniem tramwaju z Monachium i odbywało się na 3,5 km torze testowym w Velten niedaleko Berlina. Przez cały okres tramwaj miał złożony pantograf i kursował z wykorzystaniem akumulatorów. Po pokonaniu odcinka konieczna była zmiana kierunku jazdy, która nie mogła trwać więcej niż 5 sekund co było utrudnieniem, ponieważ Variobahn dla MVG jest pojazdem jednokierunkowym, jednostronnym i jazda do tyłu odbywała się za pomocą pulpitu manewrowego. Jednak przy dwuosobowej obsłudze (po jednym motorniczym na każdym końcu tramwaju) owe obostrzenia udało się zachować i podczas bicia rekordu na jednym naładowaniu akumulatorów udało się pokonać aż 16 km! Oczywiście należy tutaj pamiętać, iż bicie rekordu odbywało się w specyficznych warunkach na płaskiej trasie bez pasażerów, więc w eksploatacji liniowej (zwłaszcza w zimie) zasięg będzie mniejszy, choć zważywszy na wymagania MVG dotyczące pokonania jedynie 2 km na jednym ładowaniu można uznać za spełnione. Po uzyskaniu dopuszczenia do ruchu tramwaj trafi do Monachium, gdzie odbędą się dalsze testy. Testowany tramwaj jest czwartym z pierwotnej zamówionej serii, natomiast 10 kolejnych jest w trakcie realizacji i zostaną dostarczone do końca roku. W niedalekiej przyszłości MVG rozważa zainstalowanie zasilania z akumulatorów w wybranych składach Variobahn.
Variobahn podczas bicia rekordu. Fot. Stadler
MVG ocenia decyzję o zastosowaniu drogich litowo-jonowych akumulatorów za korzystną, ponieważ dają one porównywalne parametry z superkondensatorami przy czym akumulatory pozwalają na powolniejsze rozładowywanie co przekłada się na dłuższy pokonywany odcinek. Oprócz tego akumulatory będą ładowane jedynie w 10-15 % dzięki czemu ich żywotność ma znacznie wzrosnąć w stosunku do akumulatorów ładowanych do pełna. Czy pozytywne doświadczenia z eksploatacji prototypu przełożą się na pozytywne doświadczenia w ruchu miejskim przekonamy się w niedalekiej przyszłości. Wszak zastosowanie akumulatorów to nie tylko zalety w postaci poprawy elastyczności ale również wady w postaci dodatkowego obciążenia oraz dodatkowego wyposażenia, którego serwis również kosztuje. Oczywiście zniwelowanie wpływu tramwaju na cenny ekosystem jest warte większej ceny jednak czy nie byłoby bardziej ekologicznym postawienie kilku stylizowanych słupów zamiast pakowania do bardzo ekologicznego środka transportu bardzo obciążających środowisko naturalne akumulatorów? Niestety „eko”nadal pojmowane jest bardziej w strefie mody niż faktycznego analizowania i minimalizowania negatywnego wpływu na środowisko jaką ma praktycznie każda czynność człowieka.