Zielone światło dla Intercity Express i dalszej elektryfikacji

inforail
15.03.2011 14:22
Po okresie przestoju spowodowanego wyborami parlamentarnymi Wielka Brytania rozpoczyna realizację kolejnego programu modernizacji kolei poprzez zakup nowych pociągów oraz dalszą elektryfikację.
Z powodu niepełnej elektryfikacji składy spalinowe często są eksploatowane na liniach zelektryfikowanych. Fot. R. Piech
Kolej w Wielkiej Brytanii a dokładniej przewozy pasażerskie mają się dobrze, jednak mimo wszystko konieczne jest ciągłe prowadzenie modernizacji systemu w celu poprawy jego efektywności, jak również usunięcia pewnych zaległości inwestycyjnych. O takich inwestycjach jak Thameslink, czy Crossrail chyba nie trzeba więcej pisać. Jednak nowoczesna kolej to nie tylko przewozy aglomeracyjne w stolicy ale również szereg innych działań. Z tych najbardziej wymowna jest elektryfikacja kolejnych szlaków kolejowych. Wielka Brytania na tle innych krajów europejskich może się pochwalić najmniejszym wskaźnikiem liczby szlaków zelektryfikowanych, które stanowią zaledwie 32,5 % (dane wg UIC z roku 2005) podczas gdy prawie wszystkie pozostałe kraje mają znacznie wyższe wskaźniki (Polska 60,5 %). Ten wskaźnik jest efektem błędnych decyzji podejmowanych za czasów narodowej British Rail, gdzie bardzo długo polegano na parowozach, natomiast w późniejszym okresie skupiono się na trakcji spalinowej. Wobec tego stosunkowo późno rozpoczęto elektryfikację głównych magistral (West Coast Main Line w latach 1959-74, East Coast Main Line w latach 1985-88) co zaowocowało małym udziałem szlaków zelektryfikowanych, choć tak duża zwłoka pozwoliła na wybranie efektywnego zasilania 25 kV 50 Hz prądu przemiennego. Ponieważ pociągi elektryczne są znacznie bardziej efektywne, więc już w grudniu 2008 roku podjęto decyzję o masowej elektryfikacji kolejnych szlaków, choć z przyczyn finansowych postanowiono w ramach pierwszej fazy zelektryfikować jedynie brakujące odcinki łączące Manchester i Liverpool z WCML oraz odcinka linii Great Western Main Line (GWML) od przedmieść Londynu przez Reading i Didcout do Oxfordu. Dzięki temu linie będą mogły być obsługiwane znacznie bardziej efektywnymi pociągami elektrycznymi, natomiast eksploatowane tam składy spalinowe pozwolą na zastąpienie starszych w innych częściach kraju. Po tych decyzjach zapanowała pewna stagnacja, która była związana z wyborami parlamentarnymi, natomiast Brytyjski system prawny zabrania podejmowania wszelakich ważnych decyzji tuż przed wyborami aby uniknąć sprzedawania „kiełbasy wyborczej”. W efekcie tego dopiero po wybraniu nowego parlamentu i utworzeniu rządu dokonano ponownej oceny projektów i 1 marca 2011 roku zapadła decyzja o dalszej elektryfikacji trasy GWML z Didcout do Bristolu oraz dalej do Cardriff co ma kosztować 704 miliony funtów szterlingów. Rozważana jest również opcja elektryfikacji linii podmiejskich w Cardriff. Elektryfikacja GWML ma zostać zakończona do 2014. Warto nadmienić, że GWML to sławna linia kolejowa zbudowana przez Brunela, który chcąc osiągnąć większe prędkości i lepszą jakość podróży zastosował szerokie tory o rozstawie 2140 mm. Linia została wybudowana w 1838 roku i wówczas została uznana za cud inżynierii, jednak eksploatacja linii o różnym rozstawie sprawiała problemy i ostatecznie Parlament Wielkiej Brytanii podjął decyzję o przyjęciu rozstawu 1435 mm za standardowy w związku z czym linia GWML była etapami w latach 1854-1875 wyposażana w trzecią szynę, natomiast w latach 1875 –1892 odbywał się ruch mieszany taboru normalno i szerokotorowego. Po tym roku zaprzestano eksploatacji taboru szerokotorowego, choć po dziś dzień linia ma znacznie szerszą skrajnię od pozostałych w Wielkiej Brytanii dopuszczając ruch szerszych i dłuższych wagonów.
Wizualizacja składów IEP. Fot. Agility Trains Wizualizacja składów IEP, wnętrze klasy pierwszej. Fot. Agility Trains Wizualizacja składów IEP, wnętrze klasy drugiej. Fot. Agility Trains
Powiązana z rozszerzoną elektryfikacją była również druga decyzja podjęta 1 marca 2011 roku. Po długim i burzliwym okresie zdecydowano się na realizację Intercity Express Programme (IEP), który zakładał zakup nowego taboru dla połączeń dalekobieżnych. Nowe pociągi mają zastąpić obecnie eksploatowane Intercity 125, które są już na końcu okresu eksploatacji. Pierwotnie w ramach IEP planowano zakupić składy spalinowe, dwutrakcyjne oraz elektryczne, jednak w wyniku podjęcia decyzji o elektryfikacji GWML zdecydowano się na zamówienie składów elektrycznych oraz dwutrakcyjnych. Ponieważ pierwotna koncepcja pociągów dwutrakcyjnych z jedną głowicą napędową posiadającą duży silnik spalinowy okazała się nierealna, więc obecnie przewiduje się, że składy dwutrakcyjne będą miały zabudowane pod każdym wagonem małe Power Packi mające generować odpowiednio dużą moc potrzebną dla szybkich składów o prędkości maksymalnej 200 km/h. Dla potrzeb GWML i częściowo WCML ma zostać zakupionych około 533 wagonów stanowiących składy zespolone za 4,5 miliarda funtów szterlingów. Z tego 183 to wagony składów elektrycznych, natomiast 350 dwutrakcyjne. Już w 2009 roku jako preferowanego dostawcę wyłoniono konsorcjum Agility Trains w skład którego wchodzi Hitachi i John Laing, Hitachi zobowiązało się do budowy nowego zakładu produkcyjnego w Newton Aycliffe położonym w hrabstwie Durham. Pierwsze pociągi mają zostać dostarczone w 2016 roku. Bardzo interesującym było stanowisko UNIFE, czyli organizacji zrzeszającej europejskich producentów taboru, gdzie organizacja wskazuje na dopuszczenie do rynku europejskiego producenta z Japonii, choć ten drugi kraj stosuje wyłączność na dostawy taboru kolejowego dla producentów krajowych. Oczywiście stanowisko UNIFE nie jest nijak wiążące więc jedynie pokazuje na nierówne traktowanie przedsiębiorstw wpływające na ich siłę konkurencyjną.
Po okresie zastojów kolej w Wielkiej Brytanii czeka kolejna wielka zmiana związana zarówno ze znacznym zwiększeniem szlaków zelektryfikowanych jak również wprowadzenia nowego taboru. Działania te nie tylko podniosą komfort podróżowania ale również wpłyną znacząco na skrócenie czasu jazdy na GWML szacowane na 20 minut.