Zarzuty dla pijanej dróżniczki
Policja przedstawiłazarzuty 38-letniej dróżniczce, która po pijanemu pełniła dyżur przy rogatkachna dwóch przejazdach kolejowych. Za sprowadzenie zagrożenia katastrofą w ruchulądowym grozi jej kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Jak poinformował we wtorek asp. sztabowy Jarosław Waligóra zKP Policji w Krapkowicach, do zdarzenia doszło w nocy z 30 na 31 grudnia wGórażdżach. Policja otrzymała informację, z której wynikało, że dyżurującydróżnik może być pijany.
Funkcjonariusze, którzy udali się na miejsce, zastali nadyżurce 38-letnią pracownicę PKP. Kobieta była pijana. W wydychanym przez niąpowietrzu stwierdzono blisko trzy promile alkoholu.
Policja ustala, ile pociągów przejechało w czasie dyżurupijanej dróżniczki przez przejazdy, których miała pilnować. Po wytrzeźwieniukobiecie przedstawiono zarzut sprowadzenia zagrożenia katastrofą w ruchudrogowym, za co grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
„