Zarzuty dla pijanego kierowcy, który wjechał pod pociąg
Kierowca, który cudemuniknął śmierci na remontowanym przejeździe kolejowym niedaleko Łowicza(Łódzkie) był pijany.
Postawiono mu zarzuty spowodowania niebezpieczeństwakatastrofy w ruchu lądowym – poinformowała we wtorek kom. Urszula Szymczak złowickiej policji.
Do 8 lat więzienia grozi mężczyźnie, który w niedzielęwjechał na nieczynny, remontowany przejazd kolejowy w Szymanowicach niedalekoŁowicza (woj. łódzkie) i doprowadził do zderzenia swojego samochodu zpociągiem. Mieszkaniec powiatu łowickiego był pijany. Tylko cudem uniknąłśmierci.”Kierujący autem osobowym wjechał na modernizowany przejazdkolejowy. Samochód zawiesił się. Mężczyzna w ostatniej chwili wyskoczył z autazanim staranował je pociąg pospieszny. Nikt nie ucierpiał w zdarzeniu.Maszynista był trzeźwy. 51-latek z opla miał 1,5 promila alkoholu w organizmie”- podała komisarz Urszula Szymczak z policji powiatowej w Łowiczu.
Prokurator przedstawił mężczyźnie zarzut dotyczącyspowodowania niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym w stanienietrzeźwości oraz kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości.Wobec kierowcy opla zastosowano dozór policyjny.(PAP)
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
„