Zachodni konkurenci Pesy tylko czekają, aby przejąć rynek

inforail
02.07.2018 07:37

Kandydat naprezydenta Bydgoszczy poseł Tomasz Latos z PiS uważa, że gdyby nie rządy Prawai Sprawiedliwości, to przyszłość Pesy byłaby wątpliwa.

Według byłego wiceministra infrastruktury i bydgoskiegoposła PO Pawła Olszewskiego pozyskanie inwestora przez Pesę musi odbywać nazasadach rynkowych.

„Gdyby nie rządy Prawa i Sprawiedliwości, to przyszłośćPesy byłaby wątpliwa. Poprzednia władza rzucała tej spółce kłody pod nogi”- powiedział Latos.

„W Bydgoszczy zależy nam na takich firmach, jak Pesa.Cieszę się, że na polskich przedsiębiorcach zależy także polskiemurządowi” – dodał.

Poseł odniósł się w ten sposób do publikacji GazetyWyborczej, która napisała, że Polski Fundusz Rozwoju nakłania banki i PZU abywyłożyły 1,5 mld zł w kredytach lub liniach kredytowych na ratowanie bydgoskiejfirmy.

„Artykuły, takie jak w Gazecie Wyborczej, mogą wywołaćniepokój u podwykonawców, mogą zaszkodzić także dobremu imieniu firmyPesa” – powiedział Latos.

„Mam nadzieję, że to nie było intencją autora” -dodał i zaznaczył, że „zachodni konkurenci Pesy tylko czekają, aby przejąćrynek”.

Paweł Olszewski (PO) powiedział, że przyszłość Pesy leży muna sercu i chciałby, żeby ta firma dalej się rozwijała. „Nie ukrywam,biorąc pod uwagę miałkość i brak profesjonalizmu tej ekipy, która rządziPolską, że mam co do tego duże wątpliwości” – dodał.

Jego zdaniem istnieje ryzyko, że proces restrukturyzacjiPesy może się nie udać. „Nie ukrywam, że mnie to niepokoi” -stwierdził.

Zdaniem Olszewskiego, w przypadku pozyskania inwestora, Pesapotrzebuje dalszego rozwoju produktów i innowacyjnego myślenia.”Dotychczas rząd w decyzjach dotyczących taboru koncentruje się nie naprodukowaniu nowoczesnego taboru a na remontach. Uważam, że nie tędydroga” – twierdzi Olszewski.

Były wiceminister infrastruktury ocenił, że restrukturyzacjaPesy i pozyskanie dla niej inwestora to trudny projekt.

„Pytanie kogo państwo, jak już definitywnie przejmiePesę, desygnuje do tego zarządu. Boję się, że będą to przysłowiowi +przyjacielekrólika+. (…) Osoby, które nie są menadżerami nie dają żadnej rękojmi tego,że firma będzie się rozwijała” – powiedział Olszewski.

Prezes Pesy Krzysztof Sędzikowski podczas poniedziałkowejrozmowy z PAP nie chciał się odnieść do tej publikacji. „Trudno ten tekstkomentować, bo za dużo w nim polityki i spekulacji, a za mało sprawdzonychinformacji. My skupiamy się na restrukturyzacji i ratowaniu spółki. Jeśli zaśchodzi o kredyty to zostaną przeznaczone na sfinansowanie produkcji irealizację kontraktów, a my je spłacimy po sprzedaży pojazdów” -powiedział szef Pesy.