Zaboklicki: Kondycja firmy jest dobra

Kondycja PESY jest dobra. Wszystkiezamówienia zrealizujemy do końca roku ? deklaruje w rozmowie zInfoRail Prezes bydgoskiej firmy Tomasz Zaboklicki. Wynika to zkonieczności rozliczenia perspektywy unijnej, stąd mamy terazgorący okres ? dodaje. Trudno nie przyznać racji szefowibydgoskiej firmy. Przewoźnicy zostawili sobie bowiem kilka zamówieńna przysłowiowe za pięć dwunasta. Stąd też teraz nerwowaatmosfera i wyścig z czasem. Atmosfera wokół PESY jest gorąca inie wszyscy niestety pomagają. Krytyki nie brakuje. Mimo to TomaszZaboklicki robi wrażenie spokojnego i w zupełności panującego nadsytuacją. Jak zwykle uśmiechnięty, chętnie rozmawia o sytuacji wfirmie. Czy tak zachowywałby się człowiek, który w perspektywiemiałby katastrofę, jaką już wielu przewidziało? Odpowiedź jestchyba oczywista?

Darta zrobiliśmy w ciągu 13 miesięcy? tłumaczy Zaboklicki. O wrażeniach targowych mówi krótko:Fajnie, że Dart się podoba. Nie ukrywa jednak, że są opóźnienia.Także wynikające z niewywiązania się ze zobowiązań przezpoddostawców. W czasie upałów PESA zmuszona została doograniczenia produkcji przez 5 dni. Dla nas nie była to strata 5 dni? tłumaczy Zaboklicki. Straciliśmy znacznie więcej czasu. Samrozruch produkcji to drugie tyle ? wyjaśnia.

Szef PESY to jednak walczak, karateka,który się nie poddaje. Mamy dokładnie rozpisany plan produkcji ?mówi. Kłopoty są, ale nas nie przerażają ? dodaje. Opóźnionesą Darty i Prezes o tym wie. Proszę pamiętać, kiedy PKP Intercityrozstrzygnęły ten przetarg – mówi. I jeszcze raz przypomina, żeskład powstał w rekordowym tempie. Dart to nie tylko nasz projekt.To kilkaset różnych firm z niemalże każdego regionu w Polsce. Todostawcy przeróżnych komponentów, którym PESA zapewniautrzymanie. Jak już informowaliśmy na łamach InfoRail Dart jest w83% zbudowany z polskich części. Taką informację przekazałTomasz Zaboklicki podczas prezentacji jednostki w pierwszym dniukolejowych targów w Gdańsku. To także rozwój polskiej nauki igospodarki. To wspólne dzieło polskich inżynierów i designerów.

Nastąpiło spiętrzenie zamówień,ale my sobie z nim poradzimy ? mówi z całą stanowczościąTomasz Zaboklicki. Nie mamy innego wyjścia ? dodaje.

Nam nie pozostaje nic innego jak tylkotrzymać kciuki?

„