Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Wyrzucone z pociągu bo miały transparent. Polregio (może) zwróci za bilety

inforail
21.12.2020 10:45

Wracamy do sprawy pasażerek wyrzuconych z pociągu Polregio d. Przewozy Regionalne tylko dlatego, że miały transparenty. Sprawa trafiła do Ministra Infrastruktury a ten poprosił o wyjaśnienia operatora.

Dostał je, ale niewiele z nich wynika.

Może zwrócą za bilety

Spółka Polregio zobowiązała się, że w przypadku stosownego wniosku o zwrot ceny biletu za niewykorzystany przejazd przez zainteresowane osoby, reklamacja zostanie rozpatrzona na korzyść podróżnych wraz z oficjalnymi przeprosinami ze strony władz przewoźnika – poinformował wiceminister Andrzej Bittel.

Tak właśnie kończy się monopolizowanie rynku. Polregio nic nie musi. Może spokojnie poczekać na ewentualny wniosek pasażerek i zadeklarować, że zwróci za bilet. Pasażer, który chce korzystać z kolei jest skazany na korzystanie z wątpliwych jakościowo usług tego przewoźnika, ryzykując, że może zostać wyrzucony bez powodu z pociągu. Niestety polski rynek przewozów kolejowych regionalnych został całkowicie zepsuty przez Polregio, które nie musi sobie nic robić z takiej wizerunkowej klapy, ponieważ za jakiś czas od zdarzenia i tak podpisuje 15 umów PSC. Po co się strać zatem o wizerunek jak lepiej w tym czasie powalczyć o większą kasę od marszałków?

Restrykcji nie było, co z karą?

W otrzymanym przez resort infrastruktury stanowisku, przewoźnik kolejowy Polregio sp. z o.o. podkreślił, że nie wprowadzał jakichkolwiek restrykcji w zakresie przewozu uczestników manifestacji. Oczywiście jest to jedyna słuszna linia obrony i nawet w Polregio nikt nie podejmie takiego ryzyka i nie powie jak to było w rzeczywistości. A jak było? Możemy jedynie opierać się na tym, co pojawi się w przestrzeni medialnej. Jeśli faktycznie nie było odgórnych nakazów to trzeba podziwiać wyobraźnię kierowniczki tego nieszczęsnego pociągu.

Wszystko jednak wskazuje na to, że krzywda jej się nie stała. Jak podał resort Zakład Pomorski w Gdyni przeprowadził postępowanie wyjaśniające, w trakcie którego obwiniona kierownik pociągu przyznała się do odmowy przejazdu dwóm kobietom z transparentami. W związku z zaistniałą sytuacją, względem kierownik pociągu zostały wyciągnięte konsekwencje służbowe, zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie uregulowaniami w Polregio sp. z o.o. Jakie? Tego oczywiście nie wiemy. I pewnie nigdy się nie dowiemy. Jak to w Polregio, wiemy, że nic nie wiemy…