Wrocław: Weekend pełen utrudnień w ruchu
Tuż przed godziną 20:00 w dniu 6.12.2009 zakończyła się naprawa sieci trakcyjnej w okolicach Świętej Katarzyny (odcinek Wrocław – Oława). Powodem była kradzież trakcji. Ponieważ dodatkowo trwa modernizacja stacji Brzeg, składy kursowały tylko jednym torem na odcinku Św. Katarzyna – Oława – Brzeg. W związku z tym pociągi doznawały opóźnień, około 20-30 minut. Obecnie ruch między Wrocławiem a Oławą powinien odbywać się bez zakłóceń.
Również w niedzielę 06.12.2009 ok. godz. 11:00 na stacji Wrocław Psie Pole wykoleił się pociąg towarowy. Spowodowało to utrudnienia w ruchu pasażerskim na tej trasie.
Do końca dnia trwało wstawianie na tory wykolejonej lokomotywy i wagonów. Konieczne było wyłączenie napięcia w sieci na stacji Wrocław Psie Pole. W związku z tym pociągi kursowały na odcinkach: Wrocław Główny – Wrocław Sołtysowice oraz Długołęka – Oleśnica (i dalej w kierunku Kluczborka, Ostrowa Wielkopolskiego i Krotoszyna). Na odcinku Wrocław Sołtysowice – Długołęka PR zorganizowało zastępczą komunikację autobusową. Z powodu powyższych utrudnień pociągi doznawały opóźnień, szacunkowo w granicach 30 minut. Udrożnienie jednego toru na odcinku Wrocław Sołtysowice – Wrocław Psie Pole opóźniło się i nastąpiło o godz. 05:00 rano w poniedziałek. Obecnie pociągi kursują po jednym torze na odcinku Długołęka – Wrocław Psie Pole, co może powodować drobne opóźnienia (w granicach do 10 minut).
Czarna niedziela we Wrocławiu oznaczała również zablokowanie dworca głównego. Po kradzieży trakcji na trasie Wrocław – Brzeg – Opole oraz wykolejeniu pociągu towarowego na stacji Wrocław Psie Pole, PR zmagało się z kolejnym problemem, tym razem na stacji Wrocław Główny. Około godz. 18:20 wyjeżdżająca z grupy torów postojowych na perony jednostka elektryczna (EZT) połamała pantografy. W związku z tym wszystkie pozostałe jednostki EZT stały zablokowane na grupie postojowej i nie mogły wyjeżdżać w kierunku peronów. Odblokowanie grupy postojowej nastąpiło po godzinie 22:00. Do tego czasu składy do obsługi pociągów organizowane były operatywnie 'z drogi’, tzn. jednostka, która przyjeżdżała do Wrocławia Głównego z trasy (i powinna normalnie zjechać na grupę postojową) była awaryjnie przydzielana do kolejnego pociągu. Pomimo starań, żeby wszystkie kursy zostały zrealizowane, do końca niedzieli odjazdy pociągów ze stacji Wrocław Główny następowały z opóźnieniami.