Wolsztyn: Grudniowe pożegnanie z Tr5
W dniu 5 grudnia br. skończyło się dopuszczenie do ruchu parowozu Tr5-65 z 1921 roku. Jest on jedną z najciekawszych maszyn i zarazem ostatnim parowozem towarowym w parowozowi Wolsztyn. Tego dnia Towarzystwo Przyjaciół Wolsztyńskiej Parowozowni zorganizowało imprezę o jakże wymownej nazwie 'Pożegnanie Teerki’. Ten sam organizator odpowiadał za równie udany kwietniowy przejazd na trasie Wolsztyn –Świątki. Grudniowy pociąg „pożegnalny”został zestawiony ze wspomnianego parowozu Tr5-65 i wagonów osobowych budowy międzywojennej.
Trasa przejazdu wiodła z Wolsztyna przez Zbąszyń, Zbąszynek, Świebodzin i Toporów. Tam parowóz zmienił kierunek i pociąg wjechał na nieczynną od lat linię Toporów –Międzyrzecz, a dokładniej dotarł tylko do stacji Sieniawa Lubuska. Linia ta w tym roku została reaktywowana (w ruchu towarowym), ale właśnie tylko na odcinku Wolsztyn – Sieniawa Lubuska. Pozostała jej część jest obecnie nieprzejezdna. Po dłuższym postoju (w trakcie którego parowóz „pozował”do zdjęć na tle ładnego budynku stacji, a następnie wodowaniu stojąc nie pod wieżą wodną, której znajduje się dopiero dwie stacje dalej, a pod …ciekawym bunkrem węglowym) historyczny pociąg ruszył tą samą trasą w drogę powrotną do Wolsztyna. Po drodze zatrzymał się jeszcze na fotostopy m.in. na uroczym ceglanym wiadukcie w Łagowie czy stacji Gronów. Po godzinie 19 Tr5-65 znalazł się już w hali swojej parowozowni gdzie został wygaszony. Dołączył tym samym do sporej kolejki „zimnych”maszyn oczekujących na powrót na szlak takich jak np. Pm36-2, Ok22-31 czy Ok1-359. .
Warto dodać, iż pożegnalna impreza odbyła się przy dużej frekwencji i naprawdę dobrej jak na grudzień aurze.