Województwa potrafią współpracować w zakresie przewozów kolejowych

Kiedy mówimy oproblemach współpracy między województwami, nie oznacza, że nie potrafimy zesobą współdziałać. Umiemy – powiedziała Agnieszka Zakęś, Dyrektor DepartamentuInfrastruktury w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego.

I dodała, że to, co się dzisiaj dzieje, jest wynikiemwspółpracy między województwami. Jak zwykle problem tkwi w aspekcie finansowym.Należy pamiętać, że dotowanie, organizowanie przewozów kolejowych jest bieżącymwydatkiem. Urzędy Marszałkowskie mają limity związane z bieżącymi dochodami. Wprzypadku województwa dolnośląskiego wydatek związany z dotowaniem przewozówkolejowych stanowi 25­–30% bieżących dochodów. W związku z tym osiągniętyzostał pułap, którego województwo nie jest w stanie przekroczyć, gdyżzachwiałoby to inne gałęzie działalności regionu. Bez dodatkowego wsparciafinansowego na realizowanie połączeń międzywojewódzkich województwa sobie nie poradzą.To, co dzisiaj osiągają, jest, zdaniem przedstawicielki Dolnośląskiego UrzęduMarszałkowskiego, wynikiem fenomenalnego przyrostu liczby podróżnych.

Za podróżnym idą pieniądze – stwierdziła Agnieszka Zakęś.Dzięki temu od czterech lat na tym samym poziomie finansowym, jeśli chodzi owysokość wsparcia dla przewoźników, zwiększyliśmy od 20% do 30% pracęeksploatacyjną. Zamówiliśmy więcej pociągów, dynamika przewozu pasażerów jestzdecydowanie większa, ponad 50% – dodała.

To dało efekt, że mimo wzrostu cen składowych przyrostwpływów umożliwił Urzędowi Marszałkowskiemu zamawianie dodatkowych pociągów. Totakże spowodowało współpracę na zasadzie podpisanych umów, porozumień zościennymi województwami. Dolny Śląsk od ośmiu lat współpracuje z województwemlubuskim, które powierza mu realizację części zadań przewozowych. W ich imieniuDolnośląski Urząd Marszałkowski stał się organizatorem przewozów na jednejlinii. Zaczęła ona poprawnie funkcjonować od momentu rozpoczęcia operacji.

Jesteśmy w gronie pięciu lub sześciu województw, którewsparły Przewozy Regionalne w procesie pozyskania pieniędzy na dwa projektyPOIiŚ, w ramach których zostały wykonane rewitalizacje taboru – wagony orazlokomotywy. Wspólnie z województwami wielkopolskim, łódzkim, zachodniopomorskimi lubuskim wsparliśmy projekt modernizacji elektrycznych zespołów trakcyjnych –poinformowała przedstawicielka Dolnego Śląska.

Jesteśmy gotowi i otwarci na współpracę, natomiastosiągnęliśmy zenit naszych możliwości finansowych i tutaj jest problem – dodała.Każde województwo, mając swój plan transportowy, zadania i obowiązki w stosunkudo swoich mieszkańców, musi wybrać, czy zwiększa i poprawia ofertę wewnątrzwojewództwa, czy gromadzi nadwyżki finansowe, które jest w stanie wygenerowaćpoprzez podróżnych, którzy przynoszą pieniądze, do wewnątrz. Wpływy częściejpochodzą z przewozów aglomeracyjnych niż na dalsze odległości. To jest dużyproblem – stwierdziła Agnieszka Zakęś.

Jej zdaniem ściana zachodnia Polski ma kolejny problemzwiązany z faktem, że jest podwójnie uprzywilejowana, ponieważ dochodzą tamprzewozy transgraniczne, o których również zapomniano. Segment ten nigdy niedostał właściwego wsparcia finansowego, kosztowo jest dwa razy droższy niżkażdy kilometr przejechany wewnątrz regionu. To są istotne problemy – mówiła Zakęś.Jednocześnie skierowała prośbę od samorządowców do parlamentarzystów, żebypochylić się nad tym problemem. Naprawdę, chcemy robić jak najlepszą ofertę dlanaszych podróżnych. Cieszymy się, że mimo tak trudnej sytuacji pięć ostatnichlat pokazuje, że wszyscy działamy razem i chcemy wyjść naprzeciw oczekiwaniompodróżnych. Nie jesteśmy w stanie rozwiązać wszystkich problemów, gdyż nie mamywystarczającej ilości pieniędzy – skonkludowała.

„