Włoszczowa: Będzie „zadyma” o peron?!

inforail
22.11.2007 16:27

Wywiad premiera Donalda Tuska na temat najsłynniejszego w Polsce peronu wstrząsnął Włoszczową po poniedziałkowym programie 'Teraz my”stacji TVN. Ludzie zapowiadają, że jeśli zlikwidują pociągi, wyjdą na ulice. We wtorek burmistrza Włoszczowy zaczęli masowo odwiedzać zaniepokojeni mieszkańcy miasta. – Chcą nam zlikwidować peron! – informowali mnie gorączkowo, opowiada Bartłomiej Dorywalski. – Wybuchło zamieszanie. Ludzie opowiadają, że 11 grudnia jest zmiana rozkładu jazdy pociągów. Twierdzą, że jeśli zlikwidują nam jeden lub dwa pociągi, to wyjdą na ulice. Będzie 'zadyma”w mieście! – ostrzega burmistrz Włoszczowy.
– Nic o tym nie słyszałem, żeby Platforma chciała likwidować pociągi. To jest inwestycja lokalna, o likwidacji nigdy nie było mowy – dziwi się Wiktor Fatyga, szef struktur powiatowych Platformy Obywatelskiej we Włoszczowie. Chcieliśmy poprosić o komentarz do wypowiedzi premiera Donalda Tuska rzeczniczkę PKP Intercity, ale wczoraj była niedostępna.
Nad Włoszczową – oddaną przecież całym sercem Prawu i Sprawiedliwości – zebrały się czarne chmury po zwycięstwie Platformy Obywatelskiej. W pierwszym po wyborach wywiadzie dla naszej gazety burmistrz Dorywalski (PiS) tak powiedział: – Obawiam się, że wygrana Platformy będzie miała wpływ na rozwój Włoszczowy, która może stać się przez to 'uśpioną”gminą. Liczę na to, że nowa partia rządząca nie doprowadzi do likwidacji peronu we Włoszczowie.
Że sprawa jest poważna dla mieszkańców tego miasta niech świadczą chociażby słowa byłego włodarza Włoszczowy Pawła Ameryka, który jeszcze w zeszły piątek prosił Bartłomieja Dorywalskiego: – Włoszczowa może ucierpieć. Niech pan burmistrz poprosi Konstantego Miodowicza, żeby przyjechał do nas i obiecał, że Włoszczowie nie stanie się krzywda – domagał się Ameryk. Ludzie się boją, bo to nie kto inny jak posłowie Platformy Obywatelskiej skierowali do prokuratury wniosek o wszczęcie postępowania w sprawie budowy włoszczowskiego peronu.
Lider Platformy Obywatelskiej w województwie Konstanty Miodowicz wybiera się do Włoszczowy 29 listopada. Zapewnia, że partia rządząca nie ma żadnych złych planów co do peronu we Włoszczowie, wręcz przeciwnie. – Wolą rządu jest zbudowanie dobrego wizerunku peronu – mówi przewodniczący Miodowicz. – Będę bronił i chronił tego peronu, bo jest dobrem publicznym i służy mieszkańcom gminy i powiatu. Będziemy wspierać wszystko, co wiąże się z dobrym wizerunkiem ziemi świętokrzyskiej – dodaje lider PO w regionie świętokrzyskim.
Co do poniedziałkowego wywiadu Donalda Tuska w TVN, odpowiada tak: – Premier powiedział, że sprawą się nie interesuje. Ta kwestia pozostaje w dyspozycji PKP. Od 1994 roku wpływ państwa na kolej jest znacznie ograniczony. Premier nie ma wpływu na decyzje PKP. Tę zasadę łamał tylko Przemysław Gosiewski – twierdzi Konstanty Miodowicz.